Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Sceny dla dorosłych, czyli sztuka kochania" w Teatrze Capitol

Wojciech Janiszewski
Wojciech Janiszewski
"Sztuka kochania" Zbigniewa Książka, to kabaret ludzkich marzeń i namiętności. Spektakl, na którym śmiejemy się z siebie, własnych pragnień. Patrząc na bohaterów, widzimy się w krzywym zwierciadle.

Sztuka w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego miała premierę 14 marca 2004 roku w krakowskim Teatrze STU. Grana przez ponad osiem lat jest cały czas aktualna. Spektakl, na którym miałem przyjemność być został wystawiony po raz 150.
Trzeba przyznać, że to imponujący jubileusz. Autor sztuki Zbigniew Książek - dramaturg, scenarzysta, poeta, autor tekstów, napisał sztukę o relacjach męsko-damskich, o skrywanych pragnieniach i namiętnościach.

Temat seksu jest bardzo plastyczny, daje więc aktorom i reżyserowi olbrzymie pole manewru i interpretacji tekstu. Spektakl ten składa się z kilku scenek -skeczy, które opowiadają o „kochaniu” w sposób dość pikantny i frywolny, lecz bardzo inteligentny i nienachlany. Poszczególne scenki przeplatane są piosenkami oraz interakcją z widzami. Przyznam się, że pierwszy raz uczestniczyłem w sztuce gdzie zatarta została granica pomiędzy aktorami i widzami, Oglądając spektakl, ma się wrażenie, że aktorzy bawią się równie dobrze, jak publiczność. A ta swoje zadowolenie wyrażała bardzo jednoznacznie.

Spektakl co parę minut przerywany był przez brawa, okrzyki, a przede wszystkim głośne wybuchy śmiechu. Podstawowy atut tej sztuki to aktorzy: Katarzyna Skrzynecka - wspaniała, Anna Oberc - bardzo dobra, Piotr Gąsowski -rewelacyjny, Jakub Przebindowski - bardzo dobry, zaskakujący (autor muzyki). Aktorzy grają z przytupem i wyraziście. Role zmieniają, jak rękawiczki (czy raczej jak peruki i stroje). Nastrój jest cały czas taki sam. Chodzi o to, żeby się zabawić, obśmiać, trochę poszydzić, rozpoznać znajome rejony, posłuchać mądrości życiowych. Nie brakuje niezbędnej chwili zadumy nad dziwnością uczuć ludzkich.

Aktorzy szaleją po scenie - i bywają naprawdę zabawni. Cytując autora sztuki obecnego na spektaklu: "Nie chodzi o seks, ale o uczucia wyższe. Napisałem komedię o pragnieniu miłości. O oporach, z jakimi wciąż się zmagamy, nim otworzymy się na drugą osobę. To także opowieść o poszukiwaniach królewicza na białym koniu, który powinien być piękny, uczciwy i wierny zarazem. Jak to pogodzić i gdzie go znaleźć?" Tym cytatem autora chciałbym zakończyć moją recenzję oraz serdecznie zaprosić Państwa do obejrzenia tej zabawnej sztuki 2 godziny i 20 minut wyśmienitej zabawy zapewnione.

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto