MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Seans filmu Magdaleny Łazarkiewicz „Powrót” i spotkanie z reżyserką odbyło się w Sieradzu (fot)

Redakcja
Seans filmu Magdaleny Łazarkiewicz „Powrót” i spotkanie z reżyserką odbyło się w Teatrze Miejskim Sieradzkiego Centrum Kultury. Projekcja i dyskusja były pierwszym zorganizowanym wydarzeniem w ramach projektu „Przestrzenie Kobiet”, który prowadzą Dziewuchy Dziewuchom Sieradz przy współpracy ze Stowarzyszeniem Kongres Kobiet.

- W naszym filmie chcielibyśmy dotknąć tego tematu, ale nie na poziomie diagnozy społecznej, tylko poprzez pryzmat świadomości ludzkiej – zarówno po stronie ofiar jak i sprawców tej przemocy – _mówiła Magdalena Łazarkiewicz w rozmowie z redaktor Joanną Chachułą. - Jaki mechanizm sprawia, że istnieje tak głęboko zakorzenione przekonanie w naszym społeczeństwie, że pewne – nawet drastyczne – formy tej przemocy są dopuszczalne. Skąd się bierze ten schizofreniczny rozziew między powszechnie deklarowaną wiarą chrześcijańską, a tak niezgodnym z zasadami tej wiary postępowaniem w życiu codziennym, rodzinnym i publicznym.
Bohaterka „Powrotu” – jak przedstawiają organizatorzy - ucieka jako nastolatka wraz z chłopakiem z małej miejscowości. Niestety, trafia do burdelu. Ucieka z niego i wraca do rodzinnego domu, w którym nie odnajduje zrozumienia.
- To film o opresji, o psychologicznych skutkach życia w rodzinnym i środowiskowym terrorze i o trudnej drodze do wyzwolenia – wyjaśniała reżyserka. - Chcieliśmy przedstawić to zjawisko w całej jego psychologicznej złożoności, żeby pokazać jak wyrafinowanymi metodami działania posługują się ludzie krzywdzący swych bliskich. W tym filmie nie ma dosłowności, „zbrodnia” na duszy naszej bohaterki odbywa się w mdłych oparach miłości rodzicielskiej – dla jej, szczególnie pojmowanego, dobra. To, czego nie widać, bywa bardziej drastyczne i dojmujące niż przemoc pokazana wprost. Dlatego nie ma w tym filmie dosłownych scen gwałtu, jedynie w formie sennych flash-backów opisujących opresję, z jaką nasza bohaterka spotkała się podczas porwania. Nie ma epatowania przemocą fizyczną. Jest to studium przemocy psychicznej, o wiele trudniejszej do pokazania, ale siejącej nie mniejsze spustoszenie w ludzkich charakterach, niż również stosowana nagminnie w życiu rodzinnym przemoc fizyczna._
Film miał premierę 5 kwietnia tego roku. Zdobył m.in. Nagrodę Publiczności na festiwalu filmowym „Grand Prix Komeda”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto