Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siedem grzechów głównych i lekcja religii

stanislawa krystyna zdrodowska
stanislawa krystyna zdrodowska
Wszechmocna niszczycielska zazdrość zawsze chce zabić. To dziwne, że nie szuka zdrowej rywalizacji albo możliwości stworzenie czegoś większego. Nie, jej celem jest bezlitosne rozprawienie się z wybranym celem.

Religie świata nazywają ten stan ducha grzechem. Chrześcijaństwo zalicza zazdrość do
siedmiu grzechów głównych i stawia na czwartej pozycji. Zazdrość okrutnie swędzi i nawet drapanie nie pomaga.

Znalazłam w internecie opinię, jakoby stara definicja scholastyczna nazywała zazdrość smutkiem z powodu czyjegoś dobra. Tematem moich rozważań nie jest ta święta zazdrość, gdy nawet Bóg nazwany jest Bogiem zazdrosnym, ani ta z miłości, lecz właśnie ta, odczuwana z powodu czyjegoś sukcesu .

Gdy zazdrościmy, stawiamy sobie takie pytanie: jak ten ktoś to robi, że czegokolwiek dotknie, zamienia to w złoto, podczas gdy ja muszę walczyć o każda kość? Szlag mnie trafia, bo ten ktoś ma bardzo dobre zdrowie, a pali i pije, gdy mnie wykańcza cholesterol, choć dbam o zdrowie jak nikt i nie jem jajek.

Najbardziej interesuje mnie to, dlaczego zazdrośnik nie chce się od ludzi sukcesu niczego nauczyć, a wręcz odwrotnie - zaczynają mu oni niesamowicie przeszkadzać. Wniosek? Ci farciarze to banda i trzeba ich porostu zmieść z powierzchni ziemi, i tyle, bo jak ktoś taki może chodzić po ziemi?!

Pozdrawiam wszystkich, co grzeszą zazdrością. Odpuść im, Panie Boże, ten grzech. Farciarze jak dresiarze - won z oczu, chociaż nie z serca. W sercu ciągle smutek!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto