"Sieg heil" przed Krzyżem Katyńskim - dochodzenie w toku

Przesłuchiwani świadkowie – między innymi osoby z zarządu małopolskiej „Solidarności”, organizatora obchodów 25. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, członkowie Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, oraz Dariusz Wicher, asystent senatora PiS Piotra Boronia - potwierdzili fakty opisywane przez Wiadomości24.pl już w grudniu ubiegłego roku. Młodszy aspirant Piotr Gój z Sekcji Dochodzeniowo-Śledczej Komendy Miejskiej w Krakowie poinformował, że z jego ustaleń wynika, iż „Narodowe Odrodzenie Polski” nie otrzymało oficjalnego zaproszenia od władz „Solidarności”. Takie wrażenie można było odnieść słysząc z ust prowadzącego uroczystość zapowiedź złożenia kwiatów przez delegację NOP.

Mł.asp. Gój poinformował, że dotąd tożsamość autorów gestu „Sieg heil” nie została potwierdzona. Dwa tygodnie temu krakowska policja zwróciła się do lokalnych mediów z prośbą o udostępnienie zdjęć wykonanych przez fotoreporterów podczas uroczystości 13.12.2006. Fotografie te mogą mieć kluczowe znaczenie dla dalszego biegu sprawy.

O ocenę gestu członków NOP poprosiłem prawników. Według adwokata Romana Gładyszowskiego, czyn ów wypełnia dyspozycje artykułów 133, 137§.2 oraz 196 kodeksu karnego. Można również dopatrzyć się w nim naruszenia art. 256 k.k. „Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa (...), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.".

– Pomimo rozmaitych konotacji historycznych, po II wojnie światowej charakterystyczne uniesienie ramienia, które członkowie Narodowego Odrodzenia Polski zaprezentowali pod Krzyżem Katyńskim, jednoznacznie kojarzone jest z hitlerowcami i z ideologią narodowo-socjalistyczną –
podkreślił mec. Gładyszowski.

Przeczytaj poprzednie teksty Michała Tyrpy, który jako jedyny
dziennikarz od razu napisał
o tym, co się stało przed Krzyżem Katyńskim.