Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Skąd Litwini wracali" - poznaj historie ofiar wojny i okresu powojennego

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Józef Markuza, Biruta Markuza, Skąd Litwini wracali, Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 2013
Józef Markuza, Biruta Markuza, Skąd Litwini wracali, Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 2013 Okładka książki
Nakładem Wydawnictwa „Iskry” ukazał się dwugłos wspomnieniowy Józefa Markuzy i jego córki Biruty – „Skąd Litwini wracali”, dający sugestywny obraz losów uwikłanych w historię wojenną i powojenną.

Tytuł wspomnień Józefa Markuzy, przedstawiciela litewskiej inteligencji oraz jego córki, Biruty, w dzieciństwie osieroconej przez matkę, został zaczerpnięty z utworu Adama Mickiewicza Konrad Wallenrod. Od słów „Skąd Litwini wracali?” zaczyna się powieść wajdeloty o zawikłanych dziejach średniowiecznego rycerza. Aluzja ta, jakkolwiek nie jest obecna w rozważaniach pamiętnikarskich autorstwa Markuzów, stanowi trafny komentarz do ich opowieści. Poemat o skomplikowanych losach Litwina Alfa-Konrada jest właściwie kluczem do refleksji nad biegiem życia tułaczego, pozbawionego ojczyzny narratorów wspomnień. Książka spełnia też częściowo analogiczną funkcję jak powieść wajdeloty, „stróża narodowych pamiątek”. Odtwarza przeszłość, historyczne tragedie, co służy pokazaniu problemów współczesności. W pewnym zakresie wspomnienia Markuzów są prozatorską ilustracją poetyckich strof Mickiewicza:

A ludzie? - ludzi rozdzieliły boje [...]
Huk dział wystraszy słowiki z ogrodów.
Co przyrodzenia związał łańcuch złoty,
Wszystko rozerwie nienawiść narodów;

Chronologiczna autorelacja o losach rodziny Markuzów prezentuje indywidualne dzieje, ale jest zarazem opowieścią o Litwie – utraconej arkadii. W szerszym kontekście jest też historią wielu innych rodzin. Wiadomo, że niemożliwością jest zbudowanie spokojnego domu w czasie, gdy kraj jest zagrożony. Dwudziestowieczne kataklizmy wojenne brutalnie przeorały życie narodów. Wspomnienia z tych wydarzeń są świadectwem wojennej apokalipsy, tego, jak destrukcyjna historia unicestwia ład moralny, harmonię, świat wartości, zabija uczucia, wyzwala podstęp, zdradę, zemstę, prowadzi do gwałtu i zbrodni. Ujawniają też to, co pozostawia w pamięci doświadczenie ludzkiego okrucieństwa, koszmaru, który zanegował podstawowe wartości humanistyczne. Problem jednostki uwikłanej w historię nie jest nowy, jednak z uwagi na swoją powtarzalność zawsze godny uwagi i refleksji.

Wspomnienia zebrane w tomie Skąd Litwini wracali wyróżniają się na tle literatury pamiętnikarskiej ujęciem, pozwalającym zobaczyć problem odradzania się Litwy za pośrednictwem nie tylko świadka, ale i obywatela litewskiego. Józef Markuza był dziecięciem swego wieku. Dlatego cechą charakterystyczną jego punktu widzenia jest spojrzenie przez pryzmat litewskiego nacjonalizmu. Mimo że Litwa znalazła się w tyglu totalitarnych sił faszystowskich i bolszewickich, przechodziła z jednych rąk w drugie, pokutuje w świadomości narratora uprzedzenie, że wrogiem numer jeden jest Polak. Źródła tej postawy zostały zaprezentowane we wspomnieniach. Polityczne wydarzenia z roku 1920 rzutują na negatywne postrzeganie Polski, są źródłem nieufności wobec osób o tej narodowości. Okazuje się niejednokrotnie, że zdarzenia losowe potwierdzają wewnętrzne przekonania Litwina. Niemniej paradoksalnie właśnie Polska stała się na pięćdziesiąt lat po wojnie domem Józefa Markuzy. Jego opowieść w dużej mierze jest zatem kolejnym cennym źródłem - relacją z życia, jakie zaczęło się kształtować na terenie tzw. Ziem Odzyskanych.

Biruta Markuza, malarka, autorka wielu książek o obyczajach i kuchni litewskiej, przetłumaczyła z litewskiego pamiętniki ojca oraz dopełniła osobistymi wspomnieniami. W zestawieniu dwóch toków narracyjnych czytać można książkę jako opowieść o rodzinie, o relacjach między ojcem a córką. Ten psychologiczny aspekt poszerza się także na inne relacje międzyludzkie, w tym naturalnie międzynarodowe w konfliktowym okresie dziejów. Niewątpliwie interesujące jest zarejestrowanie zderzenia odmiennych kultur, nade wszystko niemieckiej i rosyjskiej. Tak styl okupacji, jak i zachowania żołnierzy wrogich armii dają świadectwo różnych wzorów cywilizacji.

Czytelnik za sprawą książki Skąd Litwini wracali ma szansę spojrzeć na przeszłe wydarzenia z innego niż własny punktu widzenia, poznać specyfikę doświadczeń generacji wojennej i dostrzec źródła nieprzebrzmiałych problemów polityczno-społecznych. Opowieść Litwina dają cenną perspektywę na skomplikowane losy narodów, które jeszcze u progu XX wieku zdawały się żyć w przyjaźni. Józef Markuza wspomina, że podczas odbywania praktyki w Kownie nie dostrzegał żadnych tarć na tle narodowym między Rosjanami, Niemcami, Litwinami i Polakami. Dalsza opowieść pozwala odpowiedzieć na pytanie, dlaczego te stosunki zaczęły się psuć.

Józef Markuza, Biruta Markuza, Skąd Litwini wracali, Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 2013, s. 304.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto