Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skoki: Severin Freund najlepszy w Oslo. Kamil Stoch na podium

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Kamil Stoch nie zapewnił sobie w niedzielę jeszcze Kryształowej Kuli, jednak trudno przypuszczać, by w Planicy jej nie odebrał. Mistrz olimpijski zakończył zmagania na Holmenkollen na trzecim miejscu. Zwyciężył Severin Freund.

Blisko, bliżej, ale jeszcze nie dziś. Kamil Stoch po konkursie w Oslo mógł sobie zapewnić Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wariantów było kilka – zwycięstwo Polaka przy ósmym miejscu Słoweńca, druga lokata przy dziewiętnastej, i tak dalej. Przede wszystkim wystarczyło tego dnia zdobyć o 68 punktów więcej od Petera Prevca. To jednak się nie udało – ceremonię odwleczono w czasie. Na Holmenkollen Peter zajął 11. pozycję, a Kamil, który po raz pierwszy w karierze stanął w Oslo na podium, był trzeci.

Kibice, dziennikarze oraz wszyscy obserwatorzy liczą kolejne punkty, które dzielą Stocha od Kryształowej Kuli. Choć w sumie nie powinno już być takiej potrzeby. Biorąc pod uwagę aktualną przewagę Kamila nad Prevcem, która wynosi 168 punktów, trzeba sobie powiedzieć jedno – Prevc nie powinien już zagrozić Polakowi w końcowym triumfie. To już piąty z rzędu konkurs, w którym Stoch plasuje się wyżej od Słoweńca, a począwszy od drugiego konkursu w Lahti, w którym Kamil odebrał plastron lidera swojemu najgroźniejszemu rywalowi, ten prezentuje się coraz gorzej. Walka ze Stochem na tyle go przytłoczyła, że w ostatnich zawodach po prostu przyblakł. Nie jest nawet pewny drugiego miejsca na koniec sezonu, bo już za jego plecami czyha dzisiejszy zwycięzca Severin Freund.

Kamil Stoch może uznać zawody za udane, ale nie obyło się w nich bez chwili grozy. W pierwszej serii ratował się przed upadkiem po skoku na odległość 132 metrów. W jego końcowej fazie Polak leciał bardzo wysoko – na tyle, że musiał ten lot przymusowo skrócić. Wylądował na dwie nogi i dostał niskie noty za styl. Stracił do liderującego Freunda ponad 12 punktów i było już niemal pewne, że Stoch tego konkursu raczej nie wygra. Pomiędzy tę dwójkę wmieszał się jeszcze Anders Bardal, ale sytuacja w czołowej trójce już do końca zawodów się nie zmieniła.

Stoch w swoich problemach z królewskim obiektem nie był odosobniony. Zarówno wczoraj podczas kwalifikacji, jak i dziś w konkursie na skoczni panowały zmienne warunki. W sobotę ich ofiarą padł Anders Fannemmel, który zaraz po wyjściu z progu stracił równowagę w powietrzu i z dużej wysokości upadł na zeskok. W niedzielę zaś problemy w powietrzu dopadły m.in. Dimitrija Wassiliewa, Manuela Poppingera czy Marinusa Krausa. – To będzie loteria – mówił przed rozpoczęciem konkursu Łukasz Kruczek. I trzeba przyznać, że w Oslo nie brakowało niespodzianek. Nie licząc podium, którego skład był raczej spodziewany, w pierwszej dziesiątce znalazło się dwóch Czechów (siódmy Koudelka i dziewiąty Janda) oraz Estończyk Kaarel Nurmsalu, dla którego szóste miejsce jest najlepszym wynikiem w karierze.

Patrząc na dzisiejszą postawę biało-czerwonych, można z rozrzewnieniem sięgnąć pamięcią do konkursu z zeszłego sezonu, w którym w czołowej dwudziestce było czterech, a w pierwszej – dwóch reprezentantów Polski, z niesamowitym zwycięzcą, Piotrem Żyłą. Dziś Żyły nie było nawet w drugiej serii, podobnie Kubackiego i Ziobry. Obok Stocha w finałowej serii wystąpił Maciej Kot. To jednak nie był nad wyraz rewelacyjny występ – 20. miejsce.

Wyniki konkursu:

1. Severin Freund (Niemcy) - 265.4 pkt (132 m/130.5 m)
2. Anders Bardal (Norwegia) - 252.1 pkt (128 m/127 m)
3. Kamil Stoch (Polska) - 245.4 pkt (132 m/127 m)
4. Noriaki Kasai (Japonia) - 244.1 pkt (125 m/127 m)
5. Gregor Schlierenzauer (Austria) - 241.7 pkt (123.5 m/125.5 m)


20. Maciej Kot (Polska) - 226.6 pkt (119.5 m/126 m)

32. Piotr Żyła (Polska) - 105.5 pkt (119 m)
35. Dawid Kubacki (Polska) - 103.2 pkt (118.5 m)
43. Jan Ziobro (Polska) - 93.5 pkt (116 m)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto