Z ust polityków opozycji można bardzo wiele wywnioskować. Dzięki wybitnym postaciom partii antypisowskich dowiadujemy się tak wiele, aż dziw! Polska to właściwie Kaczogród, a jego polityka zagraniczna to wybitny Kaczyzm, który możemy także postrzegać jako tajemniczy wirus atakujący naszą kochaną ojczyznę! Aż strach. Ale jest na to lekarstwo...
Antypisizm trzeba stosować stanowczo, krytykując wszystkich i wszystko pochodzące z Kaczogrodu. Właściwie zero tolerancji dla tych, co kiedyś ukradli księżyc. To przecież zwykłe bezprawie i niesprawiedliwość... Myślę, że grupa walczących z bliźniakami, powinna założyć koszulki z napisem "jestem gejem", produkcji pana Palikota. Do twarzy byłoby w nich postkomunistom oraz lumpenliberalistom. Powstrzymać należy także Gwoździa oraz prowadzoną przez niego na szeroką skalę ziobryzację. Trzeba uważać, żeby za dużo nie wypić i nie oleksizować zbytnio, bo przez przypadek możemy się za dużo dowiedzieć o "Olku krętaczu", "Wojtku narcyzie" czy Jerzym bucu".
Pisowczycy z kolei muszą odpierać ataki wielkiej trójcy: mediów, konstytucji, opozycji. Być może sposobem na nich są kamasze? Wszak łże - elity i ścierwojady na zbyt wiele sobie pozwalają. Wedle zasad kaczyzmu nasze państwo jest tanie, sam jestem ciekaw ile kosztuje? Może tak wystawić je na jakąś aukcję?
Priorytetem "wielkiego Jarusia" jest całkowita likwidacja układu i zminimalizowane michnikowszczyzny, bo całkowita jej destrukcja jest mało realna. W centrum układu jest SLD, rozumiane przez niektórych jako Sojusz Lewych Dochodów. Wynika z tego, że członek układu jest w Kaczymlandzie!
Podobno TVP jest pisowską telewizją, natomiast najbardziej przychylni gejom są politycy lewicy, czyli układu. W takim razie ewidentnie Tinky - Winky jest szpiegiem w grodzie bliźniaków! Na pewno są na to jakieś taśmy. Warto wymienić kilku producentów podobnych nagrań: Reńkę Beger, Józka Oleksego, Alka Gódzowatego czy też pana Gwoździa. Może w końcu Oskar za reżyserię i wykonanie?
Dobrym pomysłem wydaje się resort ds. porażających faktów. Dziś trudno szukać kogoś, kto by takimi nie dysponował. Najlepszym kandydatem wydaje się być pewien... warchoł. Ostatnio specjalizujący się w ujawnianiu politycznych bomb, na razie niewypałów. Tak więc, czy ktoś jest wykształciuchem, czy nim nie jest, musi dokonać wyboru: bliźniacy, albo antyPiS niedoszłego prezydenta z Gdańska. Może postawić też na lumpenliberalną, postkomunistyczną koalicję LiD. A może jakaś egzotyczna koalicja? Trzeba także zdecydować czy założyć moherowy beret, czy też aksamitny kapelusz.
A trudno wybrać skoro dziś najważniejszy jest dowód nieudowodniony...
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?