Śmierć w dobie koronawirusa. Koroner potrzebny od zaraz?

Tomasz Kazanecki
Tomasz Kazanecki
Jak wygląda śmierć w dobie koronawirusa?
Jak wygląda śmierć w dobie koronawirusa? 123RF
Funkcja koronera, czyli osoby profesjonalnie przygotowanej do stwierdzania zgonu, ma zostać wprowadzona w Polsce z początkiem 2021 roku. Tymczasem lekarze zwracają uwagę, że jest potrzebna już teraz, szczególnie teraz, w czasie pandemii koronawirusa. - Aby stwierdzić zgon często jeździmy własnym autem do ludzi objętych kwarantanną, nie wiemy czy nie ma tam osób chorych. Tymczasem lekarze potrzebni są dziś do ratowania ludzi – sygnalizuje problem lekarka z woj. śląskiego.

W czasie pandemii zmianie uległy zasady organizowania pogrzebów, w których może uczestniczyć maksymalnie pięć osób, a niedawno Ministerstwo Zdrowia wprowadziło z kolei nowe wytyczne dotyczące postępowania ze zwłokami osób zmarłych na COVID-19. Lekarka pracująca w jednym ze szpitali na terenie woj. śląskiego zwraca natomiast uwagę, że nie ma dziś profesjonalnie przygotowanych osób, które zajęłyby się stwierdzaniem zgonów, bez względu na ich przyczynę i apeluje: funkcja koronera – osoby dobrze przygotowanej i wyposażonej w środki ochrony osobistej potrzebna jest już dziś. Również po to, aby odciążyć lekarzy pracujących z chorymi i nie narażać ich zdrowia.

Odciążyć lekarzy POZ i NZOZ

Do tej pory, do stwierdzania zgonów wysyłani byli lekarze rodzinni lub nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. W wyjątkowych sytuacjach, gdy wskazują na to okoliczności, wzywana jest policja, czy prokuratura.

Koronawirus zmienił jednak wszystko i spowodował, że lekarze zaczęli się bać. - Obecnie nie ma jednej osoby, do której się dzwoni, która ma wyposażenie i nie musi jechać własnym samochodem do domów, gdzie może być kwarantanna albo COVID-19, a później tym samym autem wraca do własnego domu, jedzie do sklepu i musi narażać innych na potencjalne zagrożenie zakażeniem - zwraca uwagę lekarka z województwa śląskiego.

Często tak to właśnie wygląda, jeździmy własnym autem do domów pomocy społecznej, albo domów, w których nie wiemy, co nas czeka.

Nie wiemy co zastaniemy, jakie tam będą warunki, jaki panuje tam stopień czystości i nie mówię tylko o sytuacji zagrożenia epidemiologicznego - tłumaczy i postuluje konieczność uregulowania w Polsce zawodu koronera.

W Polsce przepisy regulujące stwierdzanie zgonu mają już ponad 50 lat. W ich świetle zgon powinien stwierdzić lekarz, który opiekował się danym pacjentem w ciągu 30 dni przed jego śmiercią. W praktyce zgony poza szpitalami stwierdzają:

  • lekarze rodzinni,
  • lekarze nocnej pomocy,
  • lekarze pogotowia ratunkowego.

Koroner. Nowy zawód nie tylko na czas zarazy?

W tej chwili lekarze są na pierwszej linii w walce z epidemią. W dobie koronawirusa o zakażenie można podejrzewać w zasadzie każdego. Czy jest sens narażać zdrowie lekarza, który może pomagać innym, by stwierdził zgon? Tym bardziej, że on sam często nie ma odpowiednich środków ochrony osobistej? Zdaje się to być skrajną nieodpowiedzialnością. Ministerstwo Zdrowia odpowiada, że ktoś stwierdzić zgon musi. I z tym też trudno się nie zgodzić.

Wszystko wskazuje na to, że wprowadzenie w Polsce funkcji koronera uporządkowało by tę sytuację. Koroner to osoba, która miałaby pełne zabezpieczenie. Jeden wyjazd, jeden kombinezon. Wchodzi w nieznane środowisko, jest odpowiednio wyposażony i może czuć się bezpiecznie.

Jakkolwiek to brzmi - najważniejsi są żywi ludzie. W obliczu epidemii koronawirusa powinniśmy chronić pracowników służby zdrowia, by mogli jak najdłużej nieść pomoc - wskazuje lekarz ze Śląska.

- Funkcja koronera ma być wprowadzana od stycznia 2021. Nie wiem jednak, czy życie teraz nie pokaże, że warto doposażyć kilka osób per okręg/region/powiat w odpowiednie środki ochrony osobistej, sprzęt jednorazowy i samochód, by wykonywała te zadania profesjonalnie - dodaje lekarz.

Co na to Ministerstwo Zdrowia?

Ministerstwo Zdrowia odsyła do ustawy, która została uchwalona przez Sejm 9 kwietnia 2020 roku. - Kwestia powoływania lekarzy do stwierdzania zgonów osób podejrzanych o zakażenie wirusem SARS-CoV-2 albo zakażonych tym wirusem poza szpitalem jest objęta regulacjami zawartymi w ustawie uchwalonej przez Sejm i przekazanej do Senatu - informuje rzecznik prasowy Ministra Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Co możemy przeczytać w uchwalonych przepisach? Artykuł 7g. mówi o tym, że wojewoda powołuje lekarzy i lekarzy dentystów do stwierdzania zgonów osób podejrzanych o zakażenie wirusem SARS-CoV-2 albo zakażonych tym wirusem poza szpitalem. Wykonywanie zadania, o którym mowa w ust. 1, następuje na podstawie umowy zawartej z osobą powołaną przez właściwego wojewodę i jest finansowane ze środków budżetu państwa z części, której dysponentem jest wojewoda.

Przepisy uwzględniają wyposażenie powołanej osoby w środki ochrony indywidualnej stosowane w przypadku wykonywania czynności stwierdzania zgonu osoby zmarłej na chorobę wywołaną wirusem SARS-CoV-2 (COVID-19). Zasady te mają wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy.

Czy nadąża on za rzeczywistością, w której postawieni zostali lekarze i wszyscy walczący na pierwszej linii frontu z epidemią koronawirusa? - Trzeba ochronić ludzi, którzy jeszcze pracują. Trzeba dać szansę, by jak największa liczba ludzi, która jeszcze potrzebuje naszej pomocy, mogła ją otrzymać. By lekarze i ochrona zdrowia w bezsensowny sposób nie została pozbawiona tej możliwości - apeluje lekarz ze Śląska, który prosił o anonimowość.

Koroner w 2021 roku?

Projekt ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów był podejmowany jeszcze przed epidemią koronawirusa w Polsce. Obecnie jest na etapie konsultacji publicznych. Nowe przepisy miałyby wprowadzić instytucję koronera wraz z początkiem roku 2021. Za powołanie koronera będzie odpowiadał wojewoda. Na jego barkach będzie spoczywać również prowadzenie wykazu koronerów i jego aktualizacja.

Nie oznacza to jednak rozwiązania dotychczasowych problemów. Zgony i tak ktoś będzie musiał stwierdzać. Koronerem będzie mógł zostać lekarz, który:

  • ma prawo wykonywania zawodu na terenie Polski i zdolność do czynności prawnych,
  • nie ma prawomocnego wyroku za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, czy przestępstwo skarbowe,
  • odpowiednią specjalizację.

Tymczasem np. w Stanach Zjednoczonych tę funkcję może pełnić osoba bez wykształcenia kierunkowego, natomiast odpowiednio wyszkolona i przygotowana.

MASKI, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI, OKULARY I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE PRZECIWKO WIRUSOM I BAKTERIOM >> Sprawdź w naszym sklepie <<

iPolitycznie - w jakim momencie w relacji polsko-ukraińskich jesteśmy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śmierć w dobie koronawirusa. Koroner potrzebny od zaraz? - Dziennik Zachodni

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mordimer
17 kwietnia, 12:42, LUCA:

Nie jest tak, jak napisano, przepisy nowej ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz

https://radalegislacyjna.gov.pl/dokumenty/opinia-z-21-lutego-2020-r-o-projekcie-ustawy-o-stwierdzaniu-dokumentowaniu-i-rejestracji

jednoznacznie wskazują, iż nie tylko lekarze, ale i pielęgniarki jak i ratownicy medyczni, ba, osoby wyznaczone przez Starostę do stwierdzenia administracyjnego zgonu na obszarze ich powiatów.

Jak to w Rzeczpospolitej bywa, nie ma aktów wykonawczych, nie ma ostatecznie zatwierdzone jakie kursy i gdzie i przez kogo ma przechodzić osoba , która zostanie wskazanaa przez Srtarostę na ten urząd, bo nie ukrywajmy jest to urząd. Urząd Koronera, Biuro Koronera.

Czy takim osobom nadawać uprawnienia dożywotnio ? czy powinny być weryfikowane , co jaki czas? i przez jaka komisją ? kto znów ma zasiadać w Komisji, czy komisje powinny być w każdym Województwie, czy tylko jedna centralna, kto wyłoni nadzór nad Komisja - lub Komisjami.

Osobiście zajmuję się tym tematem prawie 20 lat, nic jednak tego nie było w stanie uporządkować ani czas, ani chęci, ani ludzie.

Zaś moja praca w Pracowni Medycyny Kryminalnej w Laboratorium Kryminalistycznym przy KWP w Szczecinie, wydaje się że psu na budę się zdała.......

Moja rozprawa doktorska, złożona w 2006 r w tym temacie na WIM w Warszawie nigdy nie została wszczęta, zaś kto ciekawy, przeczyta ją sobie na mojej stronie www: [email protected]

następny Duchnowski?

L
LUCA

Nie jest tak, jak napisano, przepisy nowej ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz

https://radalegislacyjna.gov.pl/dokumenty/opinia-z-21-lutego-2020-r-o-projekcie-ustawy-o-stwierdzaniu-dokumentowaniu-i-rejestracji

jednoznacznie wskazują, iż nie tylko lekarze, ale i pielęgniarki jak i ratownicy medyczni, ba, osoby wyznaczone przez Starostę do stwierdzenia administracyjnego zgonu na obszarze ich powiatów.

Jak to w Rzeczpospolitej bywa, nie ma aktów wykonawczych, nie ma ostatecznie zatwierdzone jakie kursy i gdzie i przez kogo ma przechodzić osoba , która zostanie wskazanaa przez Srtarostę na ten urząd, bo nie ukrywajmy jest to urząd. Urząd Koronera, Biuro Koronera.

Czy takim osobom nadawać uprawnienia dożywotnio ? czy powinny być weryfikowane , co jaki czas? i przez jaka komisją ? kto znów ma zasiadać w Komisji, czy komisje powinny być w każdym Województwie, czy tylko jedna centralna, kto wyłoni nadzór nad Komisja - lub Komisjami.

Osobiście zajmuję się tym tematem prawie 20 lat, nic jednak tego nie było w stanie uporządkować ani czas, ani chęci, ani ludzie.

Zaś moja praca w Pracowni Medycyny Kryminalnej w Laboratorium Kryminalistycznym przy KWP w Szczecinie, wydaje się że psu na budę się zdała.......

Moja rozprawa doktorska, złożona w 2006 r w tym temacie na WIM w Warszawie nigdy nie została wszczęta, zaś kto ciekawy, przeczyta ją sobie na mojej stronie www: [email protected]

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie