Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmigłowiec rozbił się w centrum Londynu. Nie żyją dwie osoby

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Jak poinformowała BBC w centrum Londynu, niedaleko stacji kolejowej, rozbił się śmigłowiec. Maszyna zawadziła o dźwig. W wyniku wypadku zginęły dwie osoby. Trzynaście zostało rannych.

Jak wynika z relacji świadków, śmigłowiec najpierw zahaczył o dźwig na budowie nowego apartamentowca, a potem runął na ziemię. Do zdarzenia doszło w dzielnicy Vauxhall, podczas porannej mgły. "Szłam w kierunku stacji metra Vauxhall z Lambeth Palace, gdzie mieszkam. Nagle usłyszałam wielki huk. Sądziłam, że coś wybuchło. Potem zobaczyłam kłęby czarnego dymu" - mówiła kobieta, która była świadkiem wypadku.

Szczątki maszyny spadły na ruchliwą ulicę i stanęły w ogniu. Pobliskie ulice zostały zamknięte. Na pokładzie znajdował się pilot, który zginął na miejscu wypadku. Śmierć poniosła jeszcze jedna osoba, która znajdowała się przy budynku. Z informacji przekazanej przez policję, wynika że trzynaście osób trafiło do szpitala. Jedna z nich jest w stanie krytycznym.

Nic nie wskazuje na to, aby wypadek nosił znamiona ataku terrorystycznego. Spekulacje na ten temat pojawiły tuż po wypadku, ponieważ około 150 metrów od miejsca upadku helikoptera znajduje się siedziba brytyjskiego wywiadu MI6.

Według telewizji Sky News śmigłowiec to Augusta 109. Jak podaje Tvn24.pl, był to lot komercyjny. Jak twierdzą świadkowie zdarzenia, leciał dziwnie nisko. Z nieznanych przyczyn wleciał na małej wysokości nad drugi brzeg rzeki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto