"Kliczko ostatnio rywalizował z "żywymi workami treningowymi", ponieważ bardzo ostrożnie wybierał sobie rywali. Zapewniam, że ze mną tak łatwo nie będzie miał. Tak więc Witalij, zacznij już przygotowania i bądź gotowy na sto procent, bo czeka cię trudny pojedynek" - powiedział 31-letni Sosnowski.
Ukrainiec pas WBC wywalczył po zwycięstwie nad Corrie Sandersem z RPA, sześć lat temu. W 2004 roku zanotował jeszcze jedną wygraną, a później przerwał swoją bokserską karierę na cztery sezony. Dopiero od półtora roku powrócił do boksu i znów jest czempionem World Boxing Council.
"Pamiętam, że kiedyś ten pas należał do moich idoli - Muhammada Alego i Mike'a Tysona. Gdy otrzymałem propozycję rywalizowania o niego, bardzo się ucieszyłem, bo to wielki zaszczyt. Teraz taką szansę dostał Sosnowski, młody, głodny i groźny zawodnik. Zdaję sobie sprawę, że czeka mnie ciężka potyczka, ale wciąż jestem najlepszy i najsilniejszy" - stwierdził Kliczko podczas czwartkowego spotkania w Gelsenkirchen.
Na ripostę polskiego pięściarza nie trzeba było długo czekać.
"Wykorzystam swoją szansę" - odparł Sosnowski.
Na konferencji doszło do pierwszego starcia w... piłkarzyki. Mecz zakończył się dyplomatycznym remisem 1:1.
Kolejna konferencja prasowa z udziałem Kliczki i Sosnowskiego odbędzie się 30 marca w warszawskim hotelu Hilton. Prawdziwa ringowa potyczka zaplanowana jest na 29 maja w Gelsenkirchen.
źródło: Bild.de
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?