Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim w Puławach. Relacja

Robert Szczepaniak
Robert Szczepaniak
Ksiądz Isakowicz-Zaleski
Ksiądz Isakowicz-Zaleski Robert Szczepaniak
Na zaproszenie Stowarzyszenia "Przeszłość - Przyszłości" ksiądz Isakowicz-Zaleski pojawił się we wtorkowe popołudnie na sali konferencyjnej IUNG w Kompleksie Parkowo-pałacowym Książąt Czartoryskich.

W sali zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Podczas spotkania autorskiego Isakowicz opowiadał o przeszłości, sprawach bieżących dotyczących Państwa Polskiego oraz o swoich publikacjach w Gazecie Polskiej i książkach swojego autorstwa. Czwarte spotkanie pisarza, duchownego Ormian, wywołało wiele pozytywnych opinii wśród odwiedzających Salę Konferencyjną.

- Moim zdaniem ksiądz Zaleski otworzył nam wszystkim na nowo umysły, które są gmatwane przez wszelakie komercyjne media - powiedział Pan Antoni, trzymając w ręku jedną z książek ww. autora i czekając na jej podpisanie.

Po zaprezentowaniu pozycji literackich przyszedł czas na pytania z publiczności. Miały one różny charakter. Pytano o poglądy księdza na homoseksualizm, pedofilię czy też współpracę hierarchii kościoła ze Służbami Bezpieczeństwa podczas PRL-u.

Autor opowiedział również o swojej najnowszej książce pt. "Chodzi mi tylko o prawdę".

- Publikacja składa się z 6 rozdziałów dotyczy relacji polsko-ukraińskich kościoła ormiańskiego w Polsce. Mówi także o lustracji, sytuacji kościoła w Polsce. Nie brakuje również tematów bieżących dotyczących refleksji na temat tego, co dzieje się współcześnie w naszym kraju - mówił ks. Isakowicz-Zaleski.

W czasie spotkania można było nabyć książki autora - dochody ze sprzedaży
zostały przekazane na Fundację im. Brata Alberta.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto