Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Steve Jobs - geniusz czy fanatyk? Recenzja biografii szefa Apple

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
obs ukazany został także jako niebywały wizjoner i artysta, który potrafi spełnić oczekiwania najbardziej wybrednych konsumentów.
obs ukazany został także jako niebywały wizjoner i artysta, który potrafi spełnić oczekiwania najbardziej wybrednych konsumentów. Matthew Yohe, Cretaive Commons 3.0, http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:SteveJobsMacbookAir.JPG&filetimestamp=20080824221308
Dla jednych był geniuszem. Inni widzieli w nim człowieka o dziwnych nawykach i złożonej osobowości, który potrafi zadawać ból i cierpienie najbliższym. Jaki naprawdę był Steve Jobs? Jego prawdziwe oblicze próbuje pokazać nam Walter Isaacson w biografii założyciela jednej z największych firm komputerowych – Apple.

O tej biografii było głośno zanim jeszcze powstała. 5 października po ciężkiej walce z rakiem zmarł Steve Jobs - człowiek, który zmienił oblicze nowych technologii. Wiele osób chciało się przekonać jakim naprawdę był człowiekiem. Mogłoby się wydawać, że historia życia i kulisy zarządzania jedną z największych firm komputerowych świata, zainteresują wyłącznie maniaków gadżetów firmy Apple. Nic bardziej mylnego, gdyż wcale nie trzeba być fanem produktów z charakterystycznym nadgryzionym jabłuszkiem, aby sięgnąć po tę książkę. Steve Jobs nie był postacią interesującą tylko z tego względu, że odniósł sukces w branży komputerowej. Przede wszystkim był genialnym człowiekiem, zmagającym się podobnie jak każdy z nas z trudnościami życia codziennego, a przy tym miał nieprzeciętną osobowość. Chciałem się przekonać jak świetny biograf, którym bez wątpienia jest Walter Isaaacson, wybrnął z przedstawienia postaci, która budzi tyle kontrowersji.

Steve Jobs od najmłodszych lat wyróżniał się na tle swoich rówieśników. Był bardzo kreatywnym chłopcem, który zawsze umiał postawić na swoim. Nie lubił sprzeciwu. Miał poczucie, że jest wyjątkowy. Choć jego ojciec starał się przekazać mu pasję do mechaniki, Steve zdradzał zamiłowania w zupełni innym kierunku. Miał niebywałą smykałkę do konstruowania różnego rodzaju gadżetów. Ze swoim przyszłym wspólnikiem Stevem Woźniakiem skonstruowali urządzenie, które nazwali blue boxem. Za jego pośrednictwem można było dzwonić za darmo w dowolny zakątek na świecie. Jobs miał także żyłkę do robienia interesów, gdyż szybko przekonał wspólnika, że można na tym przedsięwzięciu nieźle zarobić. Zdecydowanie nie można było o nim powiedzieć, że był grzecznym i ułożonym chłopakiem. W młodości sięgał po narkotyki, ale zainteresował się też buddyzmem.

Czytelnik może także się dowiedzieć o jego oryginalnym podejściu do nauki. Uważam, że autor opisał ten okres szczególnie dokładnie. Zapewne to wtedy kształtowała się osobowość przyszłego szefa światowego koncernu. Autor pokazuje jak z hipisa, który nie dbał o higienę i musiał z tego powodu przychodzić do pracy na nocną zmianę, Steve stał się człowiekiem, który zrewolucjonizował podejście milionów ludzi do nowych technologii. W dalszej części książki, autor skupia się głównie na sprawach zawodowych, a
mniej zagłębia się w psychikę Jobsa. Podejrzewam, że powodem tego jest skomplikowany charakter Steva, który potem już jako szef Apple niejednokrotnie zaniedbywał rodzinę.

Czytaj dalej -------->

Walter Isaacson umiejętnie przedstawia historię tej barwnej postaci w sposób chronologiczny. Nie jest to łatwe przy tak obszernym życiorysie. To opowieść o jego życiu osobistym i zawrotnej karierze. Opowiada o początkach powstawania firmy, złożeniu w garażu ojca pierwszego komputera i dramatycznym odejściu z Apple w 1986 roku na skutek konfliktu z prezesem, którego sam wybrał. Bardzo ciekawie opisany został także moment powrotu Jobsa do korporacji i jej gwałtowny rozwój w latach 90. W wątku osobistym Isaacson przedstawił także zmaganie się bohatera z nowotworem.

Jobs został przedstawiony jako osoba, która działa na przekór innym i nie kieruje się przyjętymi schematami. Dla niego coś było, albo doskonałe, albo nie nadawało się do niczego. Na podobnej zasadzie dobierał sobie osoby z którymi współpracował. Był pełen sprzeczności. Niektórzy twierdzili, że to efekt uboczny jego geniuszu. Wiele osób go nienawidziło, a zarazem podziwiało. Jobs ukazany został także jako niebywały wizjoner i artysta, który potrafi spełnić oczekiwania najbardziej wybrednych konsumentów. Zadziwiał przy tym dbałością o szczegóły. Przykładem tego niech będzie fakt, że gdy podczas walki z chorobą znalazł się na sali operacyjnej, sam dobierał sobie kształt i kolor maski do narkozy, gdyż standardowa mu się nie podobała. Autor oprócz sukcesów przedstawił także ciemną stronę jego charakteru. Uważam, że umiejętnie pokazał w jaki sposób Jobs budował swoje relacje ze swoimi podwładnymi i ile od nich wymagał. Poprzez opis wielokrotnych negocjacji chociażby z Bilem Gatesem, ukazane zostało też jego osobliwe podejście do jego konkurentów. Książka opisuje obraz człowieka, który stawia sobie cele i uporczywie do nich dąży. Człowieka nieprzewidywalnego, ciężkiego we współpracy z innymi osobami i nierzadko przywłaszczającego sobie cudze pomysły.

Ciekawostką jest, że choć Jobs współpracował z autorem przy powstaniu swojej biografii, to zupełnie nie ingerował w jej treść. Nie czytał jej także przed wydaniem. Zachęcał natomiast osoby, które się wypowiadały do szczerych spostrzeżeń. Dlaczego więc warto sięgnąć po tę biografię? Napisał ją doświadczony autor, który w swoim dorobku ma publikacje opisujące życie m.in. Alberta Einsteina czy Benjamina Franklina. Zdaniem krytyków wywiązał się z powierzonych mu zadań znakomicie. Przebywając ze Stevem Jobsem miał dostęp do unikalnych materiałów, które na pewno czynią tę książkę bardziej interesującą. Wszystkim nieprzekonanym pozwolę sobie zacytować na koniec słowa samego Steva: „Kiedy się rozchorowałem, zdałem sobie sprawę, że kiedy umrę, inni ludzie będą o mnie pisać, nic o mnie nie wiedząc. Wszystko by pokręcili. Dlatego chciałem się upewnić, że ktoś wysłucha tego, co mam do powiedzenia.”

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto