Strzelanina pod Sieradzem

Na miejsce udały się patrole policji. Jak się okazało, ofiarami strzelaniny są: 54-letnia kobieta i jej 25-letni syn. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że stan kobiety jest stabilny, zaś stan jej 25-letniego syna bardzo ciężki.

Jak udało się ustalić, ranna kobieta to funkcjonariuszka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że kobieta ma przestrzeloną rękę, zaś jej syn rany postrzałowe klatki piersiowej. Jego stan jest ciężki. Broń należała do ojca mężczyzny - emerytowanego żołnierza zawodowego. Posiadał on pozwolenie na posiadanie broni. W obecnej chwili na miejscu zdarzenia trwają prace dochodzeniowe, aby wyjaśnić dlaczego syn postrzelił matkę. Jak udało mi się dowiedzieć, 25-latek miał problemy ze zdrowiem psychicznym i w przeszłości się leczył.