Należy od razu ostrzec tych, którzy słuchają płyt ale nie byli jeszcze nigdy na koncercie dowodzonej przez Girę grupy: będzie STRASZNIE głośno. Będziecie odzyskiwali pełnię słuchu przez dwa dni po występie, nie do końca zdając sobie nawet sprawę z tego, co tak naprawdę się wydarzyło. Swansi na żywo to doznanie mistyczne, ulewa dźwięków, od których nie da się uciec: ich zgiełkliwe połączenia, meandryczne kompozycje, ukryte w nich wizje są doznaniem nie do opisania, za to doskonałe do indywidualnej analizy i do przeżywania.
Amerykanie przygotowują zazwyczaj prawdziwe industrialne spektakle: na scenie roi się od sprzętu, nie tylko tradycyjnych instrumentów, jest i przemysłowy przybornik składający się z rur i blach wszelkiej maści, z których wydobywane są dźwięki. Dzięki temu przeżycie na koncercie Swans jest tak intensywne i autentyczne: to na poły mistyczne, na poły prymitywne i agresywne granie, które albo się kocha, albo nienawidzi.
Tak więc, kto się nie boi, ten powinien wiedzieć, że zespół zagra 15 marca 2013 w Klubie Kwadrat (Kraków) i 16 marca 2013 w Klubie Stodoła (Warszawa). Bilety można kupić na stronie Stodoły i w sieci Ticketpro. A już za kilka dni poznamy support Swans.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?