"Święta wojna" w ekstraklasie

Kielczanie przystąpią do tego spotkania naładowani pozytywną energią po sobotnim zwycięstwie w Lidze Mistrzów na HC Bosna Sarajevo (34:30), które znacznie zwiększyło szansę na wyjście z grupy kieleckiego zespołu. Zespół Vive jest samodzielnym liderem tabeli polskiej ekstraklasy piłkarzy ręcznych. Podopieczni Bogdana Wenty wygrali jak dotąd wszystkie 8 spotkań udowadniając swoją bardzo dobrą dyspozycję.

Początek sezonu był również bardzo udany dla płockiej Wisły. Podopieczni Olivera Flemminga Jensena dotrzymywali kroku drużynie Bogdana Wenty do 7. kolejki, kiedy to niespodziewanie przegrali na własnym terenie z zespołem Zagłębia Lubin (27:31). Przykro zakończyła się też dla Płocczan przygoda z europejskimi pucharami. Przetrzebieni kontuzjami "Wiślacy" odpadli w drugiej rundzie Pucharu EHF ulegając w dwumeczu islandzkiemu zespołowi Haukar Hafnarfjördur.

Również do spotkania z drużyną Vive Targów Kielce "Nafciarze" przystąpią w okrojonym składzie. W Kielcach nie zagrają: kołowy Dimitri Kuzelev, rozgrywający Vegard Samdahl, a także Lars Moller Madsen i bramkarz Marcin Wichary. Tak ogromne osłabienia płockiego zespołu sprawiają, że zdecydowanym faworytem tego spotkania będą kielczanie, których kontuzje omijają. Wprawdzie na drobny uraz po meczu w Lidze Mistrzów narzekał Piotr Grabarczyk, ale na "świętą wojnę" powinien być gotowy. Do pełnej sprawności po kontuzji powracają Damian Moszczyński, Kazimierz Kotliński, Mateusz Zaremba a także Mateusz Jachlewski.

Spotkania zespołów Wisły Płock i Vive Targów Kielce zawsze wywoływały sporo emocji.
Czy osłabiony wicemistrz kraju sprawi niespodziankę i pokona silniejszego na papierze mistrza? Czy podopieczni Bogdana Wenty utrzymają swoją skuteczność i po raz kolejny będą się cieszyć ze zwycięstwa na własnym terenie? Odpowiedź poznamy już dziś wieczorem. Transmisję ze "świętej wojny" zapowiedział Polsat Sport. Początek transmisji o godzinie 20.