Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święto Trzech Króli w Płocku z akcentem politycznym

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
W Płocku, przez 15 lat kierowania miastem i diecezją oraz siania ziarna wiary w Boga, wciąż jeszcze wyrastają na niewiernej glebie bezbożni radni. A tam, gdzie od wieków panuje Najświętsza z Panien, gdzie słynna bazylika i klasztor na Jasnej Górze z cudownym obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, tam jest jeszcze gorzej.

Jedni biskupi z godnością i należną czcią traktują każde święto kościelne, inni zaś wykorzystują je dla kościelnych i partyjnych celów politycznych. Takim innym jest m.in. biskup płocki Piotr Libera. Wczoraj w święto Trzech Króli podczas homilii, przypuścił ostrą krytykę pod adresem części płockich radnych. Ganił ich i pouczał jak wielką szkodę wyrządzili Kościołowi i społeczeństwu oraz oczywiście biskupom (tych ostatnich nie wymienił), podejmując decyzję w sprawie przegłosowania poprawki do budżetu miasta, zwiększającej środki na działania profilaktyczne, dopuszczające metodę in vitro, gdyby taka ustawa została uchwalona przez Sejm.

Ten polityczny temat biskupa Piotra Libery miał być szczególnym akcentem jubileuszu 15-lecia jego sakry biskupiej, któremu poświęcił w miejscowej katedrze uroczystą mszę świętą na zakończenie Orszaku Trzech Króli. Zapewne był również wyrazem wdzięczności wiernym, którzy zechcieli zorganizować w mieście biskupim, pierwszy w historii pochód mieszkańców w barwnych strojach tematyki bożonarodzeniowej. Godne uwagi jest to, że bodaj jak w żadnym innym, spośród przeszło 20 miast, w których takie pochody miały miejsce, w Płocku wzięło w nim udział kilka tysięcy osób, w tym młodzież i dzieci z całej diecezji.

Biskup Piotr Libera, kończąc mszę świętą, nawiązał do uchwalonego w grudniu 2011 roku budżetu miasta Płocka, podkreślając z nieukrywaną krytyką, że niektórzy radni posłużyli się przebiegłością, opowiadając się za uchwałą, w której 300 tys. zł "skierowano na wspieranie czegoś, co zagadkowo nazwano programem in vitro". Ta kwota 300 tys. zł mocno mu utkwiła w pamięci a być może i zabolała. Bo pójdzie nie do tej kasy, do której powinna. Mówił, więc opierając się o szczegóły, że jeden z radnych wyraził się przed głosowaniem pikanteryjnie, że te 300 tys. zł zabezpieczono, w ramach programów profilaktycznych. Pytał oburzony biskup: "co dla części płockiej rady miasta oznacza profilaktyka?"

Czytaj dalej --->

Aby, choć na chwilę powrócić do tematyki święta Trzech Króli, nawiązał biblijnego Betlejem i narodzin Chrystusa. Przypomniał: "Niestety już w Betlejem wielkie wydarzenia przybycia przedstawicieli wszystkich ludzi dobrej woli do narodzonego Syna Bożego złączyło się z ogromnym dramatem. Gdy bowiem w mieście tym pojawiło się czyste dobro, zło natychmiast urządziło na nie nagonkę, usiłując zniszczyć je rękami przebiegłego Heroda. Coś podobnego dzieje się dzisiaj, nawet tu wśród nas, w Płocku" – mówił z oburzeniem biskup Piotr Libera.

Och, co za wstrętny lud boży chowa się pod skrzydłami biskupa Pana, w tym mało wiernym Płocku. Przez 15 lat kierowania miastem i diecezją oraz siania ziarna wiary w Boga – wciąż jeszcze wyrastają na tej niewiernej glebie, jacyś bezbożni radni. A tam, gdzie od wieków panuje Najświętsza z Panien, gdzie stoi słynna bazylika i klasztor na Jasnej Górze z cudownym obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej – tam jeszcze gorzej. Tam, o zgrozo – radni chcą refundować in vitro, bez oczekiwań na decyzję Warszawy. I co teraz powie, ba - co pocznie biskup Piotr Libera?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto