Grozę budzą kolejne doniesienia o płonącym Peloponezie i pożarach w południowej Grecji. Niestety, ten piękny kraj, jak i inne państwa śródziemnomorskie ze swoją bogatą przyrodą, starą kulturą, wabiące swymi walorami ludzi z całego świata, od wieków narażone są na nieznane w naszej strefie, geofizyczne katastrofy.Wydarzeniom tym, do dziś, poza określeniem przybliżonego czasu i zasięgu jakiegoś kataklizmu, naukowcy nie są w stanie zapobiec.
Siły natury budzą uzasadniony respekt
O pożary, jakie tego lata nękały południową Europę, Hiszpanię, wybrzeże i wyspy b. Jugosławii, a teraz Grecję, nie możemy obwiniać natury. Prawdopodobnie są dziełem człowieka; nieodpowiedzialnego bezmózgowca. Powodowany być może uczuciem zemsty, czy patologicznej żądzy przeżycia ekstremalnych emocji, wyrządza olbrzymie szkody ludziom i przyrodzie. Jak podają media, zagrożone zniszczeniem są cenne zabytki kultury hellenistycznej, jak i zbiory muzealne, teatr w Epidauros i wiele innych obiektów.
Pomimo determinacji greckich służb ratowniczych i napływającej pomocy z zewnątrz, Grecja płonie. Te pożary, ich mnogość, nie tylko degradują środowisko, ale niosą jeszcze poważniejsze zagrożenia. Naukowcy biją na alarm, że przemysł, działalność człowieka, powodują szybko postępujące zjawisko efektu cieplarnianego. Topnienie lodowców sprawia, że poziom wód na naszym globie podnosi się w zastraszającym tempie. Wskutek tego, wiele niżej położonych obszarów na naszym kontynencie zniknie z mapy świata. Dotknie to również terytorium naszego kraju. Woda pochłonie Dolne Miasto w Gdańsku i Żuławy.
Oczywiście, to kwestia odległa w czasie
Jednak przy kurczących się obszarach sprzyjających egzystencji człowieka i dynamicznym wzroście demograficznym na świecie, prognozy brzmią katastroficznie. Polska leży w umiarkowanej strefie klimatycznej i chociaż nie omijają nas różne anomalie pogodowe, tragiczne w skutkach katastrofy na wielką skalę typu trzęsienie ziemi, tsunami, wspomniane ogromne pożary, omijają nasz kraj. Nie zwalnia to nas jednak z obowiązku dbałości o środowisko. Dlatego już teraz, oprócz zadań spoczywających na rządach wszystkich państw, każdy z nas powinien wykazać zrozumienie w kwestii zachowania czystości środowiska. Dbając o nie, oddalamy tę przerażającą wizję. Tymczasem dymiące kominy, spalane odpady, porozrzucane śmieci "zdobiące" pobocza dróg, lasów, zbiorniki wodne, są nieodłącznym elementem naszego krajobrazu. Możemy to zmienić. Nie są potrzebne pieniądze. Bądźmy tylko odpowiedzialni i dyscyplinujmy swoje otoczenie do odpowiedzialnych zachowań.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?