Wyobraźmy sobie, że w pobliżu nas jest osobnik, który porusza się dość szybko, a najlepiej niech porusza się tak szybko jak światło. Przelatując koło nas osobnik ten trzyma w ręce włączoną latarkę, skierowaną w tym samym kierunku, w którym sam się porusza. Co zobaczymy? Otóż zobaczymy, że światło z latarki nie oddala się od niej ani o milimetr. Dlaczego? Ano dlatego, że gdyby się oddalało, musiałoby poruszać się względem nas z prędkością większą niż prędkość światła, a to - jak już wiemy - jest niemożliwe.
Co zatem stwierdzimy? Stwierdzimy, że mimo, iż u nas dzieją się różne rzeczy, u naszego osobnika nic się nie zmienia, bo mimo, że ma włączoną latarkę, światło jest stale w tym samym miejscu u jej wylotu. A ponieważ czas jest niczym innym jak tylko miarą zmian, oznacza to, że - mimo, że u nas płynie - u naszego osobnika się zatrzymał. U nas minęła godzina, miesiąc, miliom lat, u niego wskazówka zegara ani drgnęła. A zatem, my tu się starzejemy, przeżywamy różne życiowe i dziejowe historie, a u niego nic się nie dzieje i jest tak samo młody jak zawsze.
Gdyby nasz osobnik poruszał się trochę wolniej, zauważylibyśmy, że światło oddala się od jego latarki, ale powoli. Oznaczałoby to, że czas wprawdzie u niego płynie, ale wolniej niż u nas. Gdyby się zatrzymał, stwierdzilibyśmy, że światło oddala się od jego latarki z (maksymalną) prędkością światła, a to oznacza, że upływ czasu byłby jednakowy zarówno u niego, jak i u nas - co stwierdzamy na co dzień.
W ten prosty sposób mamy wytłumaczenie dlaczego w obiekcie, który się porusza, czas płynie wolniej, albo wcale. Co ciekawe, ten nasz osobnik powie o nas dokładnie to samo, co my o nim. Bo z jego punktu widzenia, to my się poruszamy względem niego.
Teraz każdy sam może sobie policzyć ile upłynie czasu u naszego osobnika poruszającego się względem nas z jakąś prędkością, jeśli u nas upłynie np. godzina. Skrajne rozwiązania już znamy. Jeśli osobnik porusza się z prędkością światła, to u niego w ogóle czas nie płynie. Jeśli nie porusza się w względem nas w ogóle, to upłynie u niego tyle samo czasu co u nas, czyli godzina.
Czy może być coś prostszego od szczególnej teorii względności? A gdyby nie jej znajomość, nie mielibyśmy GPS-a.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?