Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczerze o mistrzostwie. Robert Korzeniowski w Sopocie

Małgorzata Osowiecka
Małgorzata Osowiecka
Długo oczekiwany wykład Mistrza otworzyła menadżer Studiów Podyplomowych Psychologii Sportu Pozytywnego SWPS WZ Sopot - Aleksandra Pogorzelska.
Długo oczekiwany wykład Mistrza otworzyła menadżer Studiów Podyplomowych Psychologii Sportu Pozytywnego SWPS WZ Sopot - Aleksandra Pogorzelska. Psychologia Sportu Pozytywnego SWPS Sopot
Jak przejść od wizji celu do jego realizacji? Jakie są kolejne kroki w drodze do mistrzostwa? Jak osiągnąć sukces? Na te i więcej pytań odpowiedział Robert Korzeniowski podczas otwartego wykładu w sopockiej SWPS 31 marca 2012 r.

Na spotkanie, zorganizowane przez Studia Podyplomowe Psychologia Sportu Pozytywnego w SWPS w Sopocie, przyszło bardzo wielu gości zainteresowanych psychologią sportu i samą osobą mistrza olimpijskiego. Robert Korzeniowski, jak się okazało już na samym początku, jest marzycielem. Od dziecka miał wiele planów i pomysłów na siebie i snuł wizje swojej przyszłości. Czytając w 1974 roku swoją ulubioną powieść "Dzieci kapitana Granta" Juliusza Verne'a, nie wyobrażał sobie jeszcze, że jego własna przygoda i sukces będą tak wielkie i że jego wędrówka zaprowadzi go na najwyższy stopień olimpijskiego podium. Co sprawiło, że doszedł do tego momentu? Jak to się stało, że osiągnął tak wiele?

Według sportowca dopóki w środku jesteśmy dziećmi, niezależnie od tego, ile mamy lat, możemy osiągnąć wszystko, co chcemy. Robert dodaje, że kiedy czasami mamy wyobrażenie czegoś, co wydaje się niemożliwe do osiągnięcia, szybko się poddajemy i schodzimy z obranej wcześniej ścieżki. Dlatego trzeba oswoić się z marzeniami i mieć je zawsze w sobie, zwłaszcza "kiedy pierwszy raz wkłada się buty sportowe".

Co determinuje sukces według mistrza? Są to nasze przekonania, nastawienie, odkryty lub nieodkryty talent, światopogląd, a także pokonywanie wyzwań, z których przecież składa się życie i droga na szczyt. Kiedy jesteśmy w stanie przekroczyć niektóre swoje ograniczenia, przestają one być dla nas problemem, a każda minuta zbliża do mistrzostwa. Przezwyciężając te ograniczenia, czujemy satysfakcję, a każde wykonane zadanie pozwala nam na kolejny krok. Każda przezwyciężona bariera wzmacnia i pokazuje, że tak naprawdę możemy zrobić wszystko, jeśli tylko bardzo tego chcemy i ciężko, systematycznie pracujemy, żeby to osiągnąć.

Jak sprawić, żeby każdy dzień był na medal? Jak nie poddać się mistrzowskiej rutynie? Według sportowca ważne jest znalezienie miejsca we własnym mikrokosmosie, co pozwala na zregenerowanie sił i zdobycie tego, co jest do zdobycia: "Przed każdym startem bohater musi się narodzić na nowo" - mówi. Trzeba próbować w sobie odnaleźć tę samą radość, co przy pierwszym zwycięstwie i szukać adrenaliny w codzienności, a także pamiętać, że każdy dzień może być nowym doświadczeniem i źródłem nowych, fascynujących wyzwań. Według Roberta Korzeniowskiego w drodze do mistrzostwa ważnych jest postawienie kilku kroków:

1. krok - kierunek "Ja". Składa się z naszych prywatnych autorytetów i bohaterów, na których człowiek może się wzorować. Ważne są także osobiste kryzysy i punkty zwrotne w życiu, dzięki którym możemy się dowiedzieć czegoś więcej o sobie i swoich ograniczeniach i ewentualnie skorygować trasę, którą podążamy. W równym stopniu liczą się nasze mocne strony i wyznawane wartości.

2. krok - kierunek otoczenie. Stawiając ten krok, trzeba sobie zadać pytanie o posiadane punkty odniesienia. Chodzi tu o znalezienie w swoim "mikrokosmosie" osób, którym warto zaufać i od których możemy dowiedzieć się, jacy jesteśmy w oczach innych ludzi. Do takich osób należą przede wszystkim przyjaciele, którzy są dla nas zwierciadłem, w którym odbija się nasze prawdziwe wnętrze. W drugim kroku zadajemy też pytanie: "Jakiego oczekiwałbym epitafium?" - czyli co po sobie zostawię?

3. krok - ku mistrzostwu. Ten krok to stworzenie wizji na miarę swoich marzeń i systematyczna praca na miarę idei, a także ciągła ewolucja i samodoskonalenie się. Sportowiec dodaje, że bardzo istotny w drodze do mistrzostwa jest szacunek dla rywali i pokora w sukcesie i jest to według niego kluczowy element, który pozwala od wygrywania przejść do mistrzostwa, które jest czymś znacznie więcej od zdobywania kolejnych medali.

Po mistrzowskiej prezentacji nadszedł czas na pytania od licznie przybyłych gości, na które Robert Korzeniowski odpowiadał wyczerpująco. Pierwsze pytanie dotyczyło zasad chodu sportowego. Według sportowca najważniejszą, podstawową zasadą jest po prostu "iść do przodu". Liczy się także talent, kompetencje i umiejętność "wpadania w trans", czyli niezwracania uwagi na panujący dookoła zamęt, czy minutnik, który pokazuje czas pokonywania kolejnych okrążeń. Padło także pytanie o osobisty sposób i pomysł na wyznaczanie sobie celów. Sportowiec odpowiedział, że wyznacza sobie konkretny cel w świecie marzeń i po prostu wierzy w spełnienie tego marzenia: "Wystarczy uwierzyć w niemożliwe i to się dzieje" - mówi.

Należy też wykształcić konkretną wizję odnośnie realizacji założonego przez siebie celu, czyli przede wszystkim ustalić, gdzie będzie realizowany, a także świadomie planować kolejne kroki i współdziałać z innymi ludźmi, na przykład trenerem i resztą zespołu, by budowane cele były jak najbardziej adekwatne. Pod koniec spotkania Robert powiedział ważne według mnie słowa: "Kiedy wykształcimy już taką wizję, każda sekunda przybliża do celu, a nie dzieli" - o tym trzeba pamiętać i z tymi słowami Państwa zostawiam.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto