Pierwsze problemy z budynkiem dostrzegli nauczyciele i gminni pracownicy jeszcze w kwietniu br. Ich uwagę przykuły liczne spękania, jakie zaczęły pojawiać się na ścianach i posadzkach.
Gmina pilnie przeprowadziła ekspertyzę - badania wykazały, że stan szkolnych murów jest na tyle zły, że budynkowi grozi nawet katastrofa budowlana. W związku z tym gmina przeniosła uczniów ze strzeleckiej „dwójki” do budynku szkoły podstawowej nr 1.
Od tego czasu uczniowie obu placówek uczą się w jednym miejscu.
Część rodziców uczniów liczyła, że po znalezieniu przyczyny powstawania spękań gminie uda się ustabilizować obiekt i ostatecznie uczniowie wrócą do szkoły. Tak się jednak nie stało.
Co ciekawe, w trakcie wakacji w budynku zaczęły masowo pękać okna.
Teraz na zlecenie samorządu specjalistyczna firma geologiczna rozpoczęła badanie gruntu, na którym posadowiony jest obiekt - przeprowadzono m.in. szereg odwiertów.
Badania mają wykazać co jest przyczyną powstawania spękań, a także wskazać na możliwe rozwiązania, by zatrzymać ten proces - tłumaczy Damian Obrusznik, zastępca dyrektora Gminnego Zarządu Obsługi Jednostek w Strzelcach Opolskich. - Dokładny raport otrzymamy w październiku.
Pierwsze wnioski z odwiertów są jednak niepokojące. Geolodzy odkryli, że pod płytką warstwą ziemi znajduje się spora warstwa mułu (tzw. grunty słabonośne) i właśnie na niej posadowiony jest obiekt. Spójne podłoże znajduje się dopiero na trzech metrach głębokości - tam jednak fundamenty już nie sięgają.
Niewykluczone, że namulisko w tym miejscu powstało dopiero w ostatnich latach (wcześniej z budynkiem nie było takich problemów), a wpływ na to miała zmiana poziomu wód gruntowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?