Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoły w Broniszowie zlikwidować nie damy - obiecują mieszkańcy wsi

Zbigniew Jelinek
Zbigniew Jelinek
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Anaraga/Domena publiczna
We wsi Broniszów w Lubuskiem mieszkańcy zawiązali Komitet Obrony miejscowej szkoły, torpedując tym samym poczynania samorządowców. - Szkoła to nie żadna firma, gdzie decyduje wyłącznie ekonomiczny rachunek – twierdzą. - Tworzymy dopiero analizę – odpowiadają urzędnicy, zapowiadający wcześniej chęć zamknięcia placówki.

Przez gminy Lubuskiego przetacza się fala podejmowania intencyjnych uchwał dotyczących reorganizacji funkcjonowania placówek szkolnych. W praktyce oznacza to, że szkoły -głownie wiejskie- mogą być likwidowane. Procedura zamknięcia placówki przez prowadzący organ nakłada, aby co najmniej na 6 miesięcy przed finiszem terminu – powiadomić o takim zamiarze wszystkie zainteresowane strony.

- A nas w ogóle nie powiadomili! Dowiedzieliśmy się pokątnie! - oznajmiają mieszkańcy wsi Broniszów w gminie Kożuchów. Do tamtejszej szkoły podstawowej uczęszczają także dzieci ze sąsiedniej wsi Radwanów.

Skrzyknęli się, stworzyli protestacyjny komitet i wystosowali List Otwarty do kożuchowskich radnych, podpisany przez 312 osoby. Dołączyli kolorowe zdjęcia budynku na zewnątrz i wewnątrz. - I nie pozwolimy zamknąć naszej szkoły! - grzmią chóralnie.

Sygnatariusze odwołują się do „serc i sumień” radnych. Piszą także: „Szkoła to nie tylko mury, dane statystyczne czy rzędy cyfr. Szkoła zwłaszcza wiejska to serce danej społeczności, to nie tylko miejsce nauki dzieci, to również miejsce spotkań wielu pokoleń. To małe centrum kulturalno-oświatowe”.

Ale rachunek ekonomiczny i dane statystyczne są tutaj nieubłagane. Do tej szkoły uczęszcza zaledwie 51 uczniów, a dodając przedszkolaków jest ich w sumie 81 (dziesięcioro uczniów z tego okręgu woli uczyć się w innych większych placówkach). Jest tu sześć oddziałów szkolnych, „statystycznie” z 8,5 ucznia na klasę. Kadra pedagogiczna dysponuje 8,4 etatu i 3,25 etatu w administracji. Koszt kształcenia jednego ucznia wynosi 13.972 zł, przy średniej w kożuchowskiej gminie – 6.579 zł! - Ale to rachunki za rok ubiegły, teraz dyrektorzy szkół postawili jeszcze wyższe progi finansowe – z przerażeniem rozkładają ręce urzędnicy w kożuchowskim ratuszu.

Prognozy demograficzne również nie są optymistyczne. W najbliższych latach nie przybędzie dzieciaków, zaciągniętych jednocześnie w szkolne progi. Nie zgadzają się z tym sygnatariusze listu: „Nasze wsie mają tendencję rozwojową i osiedlają się młodzi ludzie, zakładają rodziny z nadzieją, że będą mogli wysyłać swoje dzieci do miejscowej szkoły” - piszą do radnych. - W praktyce jest nieco inaczej – koryguje słowa sygnatariuszy dla Wiadomości24, miejscowy polityk. - Jeżeli osiedlają się u nas młodzi, to swoje dzieci wożą do przedszkoli i szkół w mieście, przeważnie do Zielonej Góry. Przecież to zrozumiałe, że każdy rodzić poszukuje dla swojego dziecka wysokiego standardu nauki...

Identyczne zjawisko jest również w mojej wsi, Książ Sląski (w której wcześniej zlikwidowano 4-klasową szkołę, a nie tak dawno 10-osobowe przedszkole). Coraz więcej mieszkańców swoje pociechy przenosi do ośrodków lepszych, zasobniejszych, o wyższym poziomie nauczania. Po kilku uczniów przyjeżdża szkolny autobus z sąsiedniej, zielonogórskiej gminy.

Sygnatariusze jednak wyliczają: szkoła istnieje od 1945 roku, a z inicjatywy mieszkańców, „za którą szły również czyny, wysiłek oraz trud i poświęcenie” dobudowano jedno skrzydło obiektu. W szkole funkcjonuje świetlica terapeutyczna, kółka zainteresowań, półkolonie. Jest sala komputerowa z internetem.

- Szkoła to nie żadna firma! - burzy się sołtys wsi Wojciech Wargowiak. - Nie po to ją remontowaliśmy na cacko, poszukiwaliśmy sponsorów, aby teraz na jej drzwiach wieszać kłódki!

- Potrzeba odrobiny spokoju – apeluje wiceburmistrz Kożuchowa Adam Żyrolis w specjalnej rozmowie z W24. - W obecnej chwili jesteśmy na etapie analizy w kontekście ewentualnego zamknięcia placówki. Zapoznajemy z naszym projektem w pierwszej kolejności radnych, później będą szerokie konsultacje z mieszkańcami. Wsłuchiwać będziemy się w różne opinie. To nie jest nasza determinacja, że innego wyjścia w reorganizacji szkoły nie widzimy – uzupełnia.

Magistrat zaproponował przewożenie uczniów do większej, organizacyjnie efektywniejszej szkoły w Mirocinie Dolnym. Jest to raptem 10 do 15 minut jazdy szkolnym autobusem.

Pojawił się ponadto pomysł przekształcenia szkoły w jednostkę niepubliczną. - Ale to nie ma szans - opiniuje wspomniany lokalny polityk. Podaje pierwszy z rękawa przykład z opuszczoną od kilku lat szkołą w Mirocinie Górnym. - Mimo usilnych nagabywań burmistrza, mieszkańcy nie kwapią się, aby stworzyć stowarzyszenie, które mogłoby przejąć tamtejszy budynek. Podobna sytuacja będzie i w Broniszowie. Wolą protestować i szum wskrzeszać, ale, aby coś samemu zainicjować, oho, okazuje się raptem, że nikt na to nie ma czasu.

Sekretarz gminy Kazimierz Ponikwia chciałby z kolei, by powrócić do punktu wyjścia. Marzy mu się reaktywowanie w każdej wsi placówki opieki przedszkolnej, zaś w pozostałej części budynku stworzyć klubokawiarnię, salkę internetową, miejsce spotkań lokalnej społeczności, bez uciekania do skostniałych, wysoko nakładowych baz domów kultury. - Pomysłów jest masa, z kolei z zaangażowaniem samych mieszkańców w społeczną działalność jest nieco chłodniej – ocenia.

W gminie jest jeszcze jeden podobny pasztet ze szkołą, szykowaną też do zamknięcia.
67 uczniów ze Stypułowa, wsi oddalonej od Kożuchowa o 6 km dowożonych będzie do jednej z miejskich placówek. Także i tutaj koszt kształcenia jednego ucznia wynosi 11.245 zł.

Jutro kożuchowscy radni zapoznają się wstępnie z propozycjami magistratu. Na posiedzenie stałych komisji Rady Miejskiej mają przybyć mieszkańcy Broniszowa i Radwanowa. - Przytargają działo, narobią huku i dymu ale ratusz ocaleje – konkluduje nasz lokalny polityk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto