Tajniki i prawda o cudownej mocy zawartej w kurzym jajku

Przez długie lata, a jeszcze niedawno, wmawiano nam, że jajka kurze, oprócz zalet zdrowotnych, mają też szkodliwe działania, gdyż podnoszą poziom cholesterolu we krwi. Tymczasem niedawno odkryto, że są bardzo wskazane w codziennej diecie, z powodu wielu nieznanych dotąd składników (substancji), które służą nadzwyczaj pozytywnie naszemu zdrowiu. Warto wiedzieć, że żółtko i białko, a także skorupka, zawierają w sobie "cudowne leki", o których dowiemy się dokładniej już niedługo.

Ale po kolei. Wrocławscy naukowcy ogłosili ostatnio wyniki badań zawartości bezcennych składników dla naszego zdrowia, w niepozornych jajkach kurzych. Jako pierwsi w świecie udowodnili, że jajka mają znacznie więcej niż dotąd oceniano, np. leków. I to – o dziwo – w skorupce, żółtku i białku. Prof. Tadeusz Trziszka z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, szef zespołu badawczego i projektu o nazwie "Ovocura" (Ovo - jajo, cura – leczenie), zapewnia, że nikomu na świecie nie udało się wyłuskać dla celów medycznych "tyle z poczciwego jajka".

W badaniach trwających cztery lata brało udział ponad 200 osób i 30 tys. kur niosek. Końcowe rezultaty przerosły oczekiwania naukowców z dwóch Uniwersytetów - Przyrodniczego i Medycznego we Wrocławiu.

Najwięcej skarbów kryje w sobie żółtko. Wyizolowano w nim substancje, które hamują "rozwój chorób neurodegeneracyjnych". Kompleks Yolkina (ang. yolk - żółtko) działa podobnie jak kolostrynina z siary krów - hamuje odkładanie się blaszek amyloidowych, które powodują degenerację komórek nerwowych.

Kolostrynina, odkryta przez wrocławskiego biochemika, prof. Antoniego Polanowskiego, przeszła obiecująco badania kliniczne na ludziach i od lat jest w sprzedaży, jako suplement diety. Yolkina zaś, odkryta również przez tego samego naukowca, przeszła proces sprawdzania na razie na myszach.

To odkrycie zarówno pierwsze w świecie, jak i bardzo obiecujące. Badania prowadzone na zwierzętach wykazały, że powoduje powstrzymywanie obumierania komórek nerwowych, co buduje nadzieję, że w niedalekiej przyszłości może leczyć, np. alzheimera. Wymaga oczywiście jeszcze dalszych gruntownych badań.

Z żółtka wyizolowano i pozyskano również "superlecytynę", która zawiera ogromne bogactwo kwasów omega3. Chronią one serce, działają wspomagająco w leczeniu depresji, regenerują wątrobę, wpływają na poprawę funkcjonowania mózgu i układu nerwowego. Według lekarzy, będzie dostępna w aptekach już w 2013 roku.

"Kwasy omega3 zmniejszają ryzyko powtórnego zawału, są już standardem w leczeniu kardiologicznym, a nasza "superlecytyna" zawiera ich szczególnie dużo. Badania na szczurach pokazały też, że istotnie obniża ciśnienie krwi" - wyjaśnia prof. Andrzej Szuba, angiolog z Uniwersytetu Medycznego, biorący udział w projekcie.

Z białka naukowcy wyizolowali cystatynę. Badania pokazały, że "hamuje ona rozwój niektórych nowotworów, m.in. piersi, mięsaka, czerniaka". Wrocławscy naukowcy, pierwsi na świecie pozyskali "najwyższej czystości, bardzo stabilną cystatynę" i wykazali w praktyce jej potencjalne "działanie przeciwnowotworowe". Dostępna dziś na rynku, jest mało skuteczna, zanieczyszczona innymi białkami i służy jako odczynnik w testach biochemicznych. Polacy są w jej badaniach dopiero na początku drogi.

Po ekstrakcji (wyodrębnieniu określonych składników) cystatyny z kurzego białka, naukowcy pozyskali dodatkowo substancje o działaniu "antybakteryjnym i przeciwutleniającym". Poinformowali, że jeden z preparatów białka, z dodatkiem enzymu z dyni, "znacząco obniża ciśnienie".

I jeszcze jedno odkrycie. Ze skorupki jajka wyizolowano gotowy do spożycia preparat wapniowy, który już za kilka miesięcy będzie dostępny w aptekach i sklepach. Okazuje się, że węglan wapnia z kurzej skorupki - w reakcji z kwasem cytrynowym - tworzy związek świetnie przyswajany przez człowieka, wskazany w profilaktyce przeciwko osteoporozie a także przy złamaniach kości.

To nie wszystkie zalety jajek kurzych. Trwają dalsze badania nad poszukiwaniem kolejnych odkryć. Dotychczasowy projekt pochłonął 25 mln zł. Kończy się z początkiem nadchodzącego roku, ale wrocławscy naukowcy zapewniają, że poszukiwania będą kontynuowane. Mają dopiero za sobą głównie etap in vitro, zamierzają kontynuować badania na zwierzętach, a następnie na ludziach. Chcą opracować nowe leki. Choć długa to i kosztowna droga, wierzą w sukces.

Profesor Andrzej Szuba, lekarz i członek zespołu naukowego we Wrocławiu, przyznaje, że te badania zupełnie zmieniły jego osobiste nastawienie do kurzych jaj. Wcześniej traktował je jako dodatek do śniadania, teraz dobrze widzi, że to przede wszystkim "niezwykle cenne źródło aktywnych substancji do stosowania w profilaktyce i terapii chorób cywilizacyjnych".

Stanisław Cybruch

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+