Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Te nawyki mogą być kosztowne

Alicja MP
Alicja MP
Może taki pojazd byłby lepszy?
Może taki pojazd byłby lepszy? Alicja Pionkowska
Jeżdżę rano na ogół tą samą trasą i dość często spotykam ślicznego pana, który goli się prowadząc auto, zasłania lusterko wsteczne, ma kompletnie rozproszoną uwagę. Jednak nie tylko panie dbają o urodę w aucie.

Oj, mamy, mamy te nasze nawyki i „nawyczki”:) Zastanawiam się jak to jest – blisko 90% Polaków i Polek uważa się za co najmniej dobrych kierowców, a tyle mamy ciągle kolizji, wypadków, stłuczek. Nie zwalajmy wszystkiego na szkolenia i drogi, bo te są jednak coraz lepsze. Może dlatego tak jest, że lubimy nasze „nawyczki” i wcale nie mamy zamiaru z nimi walczyć, odzwyczajać się od nich, a często przecież nawet ich nie zauważamy.

Ostatnie badania TNS OBOP są dla nas, polskich kierowców bezwzględne. Blisko 70%, w trakcie prowadzenia auta, gada i gada przez komórki. Żeby tylko – piszemy i odbieramy różne wieści, oglądamy nawet zdjęcia, łączymy się z Internetem, przeglądamy pocztę itd. itp. Dotyczy to przede wszystkim kierowców z krótkim stażem za kółkiem 25-39 lat, bo ci z co dłużej jeżdżą czynią to znacznie rzadziej, pewnie mają jakieś “nauczki”. Używanie komórki, bez zestawu głośnomówiącego jest wykroczeniem i kosztuje 200zł oraz 5 punktów. Koszt spory, więc chyba warto „wypędzić” ten nawyk, albo kupić dobry zestaw.

Inny, bardzo zły nawyk to niechęć do zapinania pasów. Kosztuje to – za kierowcę 100 zł, za każdego niezapiętego pasażera też stówa leci. Punkty też tracimy – za siebie 2, a za pasażerów 4 – nie warto, lepiej zapinajmy się wszyscy – to akurat dobry nawyk. Z obowiązku zapinania pasów zwolnione są tylko panie w widocznej ciąży oraz osoby, które mają odpowiednie orzeczenie lekarskie, muszą je mieć przy sobie.

Bardzo lubimy też, siedząc za kierownicą pojadać, popijać, coś pogryzać. Aż 46% kierowców posila się w czasie prowadzenia auta. Za to i za palenie papierosów też można otrzymać mandat 50 zł, punktów za to jednak nie dostaniemy. Dobre i to…

A co ze słuchaniem głośnej muzyki przez prowadzących auto? Niby prawo o ruchu drogowym nie przewiduje tu zakazów i kar, ale jest powiedziane, że każdy kierowca ma obowiązek zachować ostrożność i unikać zachowań, które mogłyby spowodować niebezpieczeństwo lub zakłócić spokój publiczny. Słuchanie głośnej muzyki i prowadzenie auta może zagłuszyć sygnały np. karetki pogotowia. Policja może więc wlepić nam mandat za słuchanie zbyt głośnej muzyki – art. 86 Kodeksu Wykroczeń. Może to być bardzo kosztowne.

Jeśli w prawie jazdy mamy wpisane, że możemy kierować autem tylko w okularach korygujących to musimy mieć takie okulary na nosie, albo szkła kontaktowe – inaczej mandat.

Jeżdżę rano na ogół tą samą trasą i dość często spotykam młodego, ślicznego pana, który goli się prowadząc auto jedną ręką, przekłada też w ten sam sposób biegi, zasłania sobie lusterko wsteczne, ma kompletnie rozproszoną uwagę, bo przecież musi być jeszcze bardziej śliczny. Okazuje się, że nie tylko panie dbają o urodę kierując samochodem.

Moim zdaniem ze złymi nawykami powinniśmy spróbować powalczyć. Warto te nasze małe „nawyczki” trochę poskromić, bo koszty mogą być niemałe. Nie jest przecież naszym marzeniem spotkanie z policjantem czy z policjantką i… płacenie. Zamiast zasilać gminną kasę swoimi mandatami kupmy sobie pyszne wino, ostatnio próbowałam “w gościach” pyszne, czerwone z Francji Vin Du Rhode Ventoux. Polecam, ale … oczywiście po przyjeździe na miejsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto