Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Telewizja Polska nie pokaże oscarowej gali

Maria Piękoś
Maria Piękoś
Statuetka Oscar®.
Statuetka Oscar®.
Jak nazwać sytuacje, w której TVP nie zamierza transmitować oscarowej gali, pomimo, iż tym razem Polska ma największą szansę na Oscary w historii? Ignorancja? Cynizm? Naiwność? Brak krytycyzmu?

Decyzja o nietransmitowaniu najważniejszego wydarzenia filmowego roku została ogłoszona z początkiem stycznia. Wtedy też wiadomo już było, że prawa do emisji wykupił kodowany Canal+, nikt jednak nie znał jeszcze wyników oscarowych nominacji. A okazały się one dla Polaków dość zaskakujące. Nominacja dla „Katynia” za najlepszy film nieanglojęzyczny, dla „Piotrusia i Wilka” za animowany, krótki metraż oraz dla Janusza Kamińskiego za zdjęcia do „Motyla i skafandra”. Do tego grona można śmiało dopisać osobę Macieja Szczerbowskiego, współreżysera „Madame Tutli-Putli” nominowanego również jako krótkometrażowa animacja.

Tak polsko jeszcze w Kodak Theatre nie było, ale fakt ten nie wydaje się mieć jakiegokolwiek znaczenia dla władz Telewizji Polskiej. Prezes Andrzej Urbański przyznał ponownie, iż szans na transmisje live nie ma. Decyzja dziwi tym bardziej, iż TVP jest współproducentem „Katynia”. Wręczenie nagród można będzie ponoć obejrzeć z opóźnieniem. Kiedy? Jeszcze nie wiadomo. Zapewne, jak zwykle, znacznie okrojoną wersję dwa dni później (co roku TVP pokazuje skrót ceremonii).

O ile wcześniejsze wahanie można było łatwo wytłumaczyć brakiem znajomości filmów nominowanych oraz niepewnością, czy sama ceremonia się odbędzie (ze względu na strajk scenarzystów odwołano galę wręczenia Złotych Globów), w chwili obecnej brak racjonalnych przesłanek, aby decyzję podtrzymywać. Sama rezygnacja z gali z powodu strajku wydawała się również mało prawdopodobna. O ile jest to dopuszczalne w przypadku Złotych Globów, Oscary są najistotniejszymi nagrodami przemysłu filmowego i trudno sobie wyobrazić ich przyznanie bez odpowiedniej oprawy.

Miłośnicy kina są niepocieszeni. Z opinii na różnych forach internetowych bije rozczarowanie piszących. Niestety, w programie Telewizji Publicznej nie ma miejsca na jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych roku. Pomimo, że odbywa się w środku nocy. Na co zatem jest miejsce? Na „Tańce na lodzie” i kolejne miałkie telenowele… o każdej porze.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto