Dwa razy więcej użytkowników "fajkowego ziela" rzucało nałóg po minimum czterech sesjach telefonicznych w porównaniu do osób, które znajdowały się jedynie na liście oczekujących w kolejce na taką terapię. Terapia "telefoniczna" dociera do odległych obszarów, gdzie leczenie jest utrudnione oraz do osób, które pragną pozostać anonimowe.
Badania prowadził Peter Gates, z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii. Naukowiec twierdzi, że jest już wiele dowodów na poparcie tezy, że marihuana może być groźnym uzależnieniem.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?