"The New Republic" kupione przez współzałożyciela Facebooka

The New Republic to amerykański dwutygodnik założony w roku 1914. W ciągu prawie stu lat istnienia, na łamach tego centrolewicowego i liberalnego pisma popierano popierano przystąpienie Stanów Zjednoczonych do I wojny światowej po stronie Aliantów, chwalono, a następnie krytykowano poczynania Związku Radzieckiego, czy próbowano łagodzić i zwalczać najdłuższy konflikt w historii Stanów Zjednoczonych, wojnę Wietnamie. Dla gazety pisali takie sławy jak znany na całym świecie m.in z "Folwarku zwierzęcego" czy "1984", George Orwell, czy autor skandalizującej powieści "Kompleks Portnoya", Philip Roth, a do bycia czytelnikami przyznawali się prezydenci, tacy jak John Fitzgerald Kennedy czy Jimmy Carter.

Od niespełna roku właścicielem dwutygodnika, którego nakład, w związku z rozwojem internetu, spadł ze 100 000 egzemplarzy do 33 000 (Wikipedia podaje, że jest to 60 0000), jest Chris Hughes (w naszej rodzimej Wikipedii czytamy, iż "obecnie redaktorem naczelnym jest Martin Peretz"). Nowy właściciel zdaje sobie sprawę, że gazeta straciła czytelników, reklamodawców, jaki i dziennikarzy, jak również z tego, iż era dużych zysków w branży wydawniczej skończyła się bezpowrotnie, lecz według niego, z przeprowadzonych badań wynika, że przytłoczeni ogromna ilością dostępnych informacji ludzie "chcą jednego czy dwóch źródeł, do których mogą się zwrócić po poważne analizy".

Chris Hughes pragnie, by nowe oblicze The New Republic było skierowane do najbardziej wykształconej, ciekawej świata grupy czytelników w USA, którą ocenia na około 3 miliony ludzi. Ich średni wiek, to według analiz 51 lat, dochód 100 000 dolarów, jeśli chodzi zaś o wykształcenie, to połowa posiada stopnie naukowe. Nowy właściciel gazety, chce, by The New Republic odeszło od modelu publicystycznego, a skłoniło się ku klasycznemu dziennikarstwu. Osobami piszącymi dla The New Republic mają być dziennikarze wyrażający swe opinie, a nie zajmujący partyjne stanowiska.

Czy Chris Hughes współtwórca dwóch sukcesów ostatnich lat - rozbudowy facebooka i pokonania pokonania przez Baracka Obamy Hillary Clinton zdoła przywrócić The New Republic dawną świetność? Czy nowemu wydawcy i redaktorowi uda się zgodnie z założeniem zbudować przyszłość merytorycznego dziennikarstwa w erze cyfrowej?