Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To już 15 lat od masakry w Srebrenicy

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
Michael Büker, http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Srebrenica_massacre_memorial_gravestones_2009_2.jpg
15 lat temu, w pond 30-tysięcznym mieście Srebrenica w Bośni i Hercegowinie, doszło do największego od czasów zakończenia II wojny światowej, ludobójstwa w Europie.

11 lipca 1995 roku rozpoczęła się masakra ludności cywilnej, zamieszkującej w większości bośniackie miasto Srebrenica, położone ok. 40 km na wschód od Sarajewa. Zbrodnia, jakiej dopuścili się Serbowie na bośniackich muzułmanach, była największym, od czasów II wojny światowej, aktem ludobójstwa dokonanym na kontynencie europejskim.

Mimo iż od wydarzeń w Srebrenicy minęło już 15 lat, dla ludzi, którzy je przeżyli, wspomnienia z tamtych tragicznych dni są wciąż żywe. Kolejny raz powraca także pytanie o odpowiedzialność za cierpienia i śmierć tysięcy niewinnych i bezbronnych ludzi.

Przed masakrą

W czasie, rozpoczętej w 1992 roku, wojny domowej w Bośni i Hercegowinie, mieszkańcy Srebrenicy niejednokrotnie byli świadkami zaciętych walk pomiędzy oddziałami bośniackimi i serbskimi. Sama Srebrenica stała się swego rodzaju enklawą Bośniaków i bośniackich muzułmanów, otoczoną przez wrogo nastawionych Serbów. W kwietniu 1993 roku, Organizacja Narodów Zjednoczonych ustanowiła Srebrenicę "strefą bezpieczeństwa", która chronić miała, stacjonująca tam, niewielka jednostka Sił Ochrony ONZ (UNPROFOR).

Do 1995 roku miasto stało się schronieniem dla tysięcy Bośniaków, uciekających przed serbskimi prześladowaniami, na początku tego roku pojawiły się jednak duże problemy z żywnością i najbardziej potrzebnymi towarami, których dostawy, ze względu na trwającą wojnę, docierały z coraz większymi utrudnieniami. Także holenderskie siły ONZ, stacjonujące w mieście w ramach UNPROFOR, odczuły skutki ograniczenia wszelkich dostaw.

Brakowało niemalże wszystkiego - jedzenia, medykamentów, amunicji i paliwa. W pewnym momencie, Holendrzy zmuszeni byli odbywać wszystkie patrole pieszo. W efekcie różnych zdarzeń, liczba stacjonujących w Srebrenicy żołnierzy sił międzynarodowych, zmniejszyła się z sześciuset do czterystu.
6 lipca 1995 roku, serbskie oddziały rozpoczęły akcję przejęcia kontroli nad miastem oraz odizolowania go od reszty kraju. W ciągu kilku dni udało im się opanować pięć punktów obserwacyjnych sił PROFOR, położonych na obrzeżach miasta. Niektórym, spośród holenderskich żołnierzy, pełniących na tych posterunkach służbę, udało się dołączyć do pozostałych sił ONZ, inni zaś zostali pojmani i wzięci do niewoli.

Ze względu na znikomy opór stacjonujących w Srebrenicy oddziałów ONZ oraz przy braku jakiejkolwiek reakcji ze strony społeczności międzynarodowej, serbski prezydent Radowan Karadzic rozkazał swoim oddziałom zająć całe miasto.

Rankiem, 10 lipca, sytuacja w mieście uległa znacznemu pogorszeniu. Na ulice wyległy tysiące Bośniaków, podczas gdy na przedmieściach panoszyły się już serbskie oddziały. Holenderscy żołnierze, na widok zbliżających się Serbów, oddawali w powietrze strzały ostrzegawcze, ani raz jednak nie użyli broni bezpośrednio wobec wrogich jednostek. Dowódca sił ONZ w Srebrenicy, pułkownik Karremans, wielokrotnie prosił ONZ o wsparcie lotnicze, które zostało udzielone dopiero w godzinach popołudniowych, następnego dnia. Samoloty NATO zniszczyły wtedy dwa serbskie czołgi oraz próbowały zbombardować pozycje serbskiej artylerii, od czego odstąpiono wskutek złych warunków pogodowych.

Ostatecznie zrezygnowano też z dalszych nalotów, obawiając się o życie holenderskich żołnierzy, wcześniej pojmanych przez Serbów. Późnym popołudniem, 11 lipca, siły serbskie z generałem Ratko Mladicem na czele kontrolowały już całą Srebrenicę, którą w popłochu opuściło ok. 25 tys. Bośniaków i bośniackich muzułmanów.Masakra

Bośniaccy uchodźcy, szukając schronienia, udali się do miasta Potocari, gdzie znajdował się obóz ONZ. Kilku tysiącom udało się samodzielnie przedostać do obozu, który w momencie całkowicie wypełnił się ludźmi. Pozostali, w tym głównie kobiety, dzieci, ludzie starci, ale także osoby chore i niepełnosprawne, rozproszone były po okolicznych fabrykach, opuszczonych domach, magazynach, wreszcie polach i lasach.

Wieczorem, 11 lipca siły serbskie wkroczyły także do Potocari. Ich dowódca, generał Mladic wezwał wszystkich muzułmanów do złożenia broni oraz zaproponował, by ONZ przeprowadziła ewakuację ludności cywilnej. Wobec odrzucenia jego ultimatum, spośród wszystkich, którzy znajdowali się poza obozem ONZ, Mladic oddzielili mężczyzn i chłopców w wieku od 12 do 77 lat, a następnie zorganizował transport w bezpieczne miejsce dla kobiet, dzieci i starców. W tym samym czasie, Serbowie mordowali muzułmanów, którzy zdecydowali się na ucieczkę do Tuzli, miasta oddalonego i 50 km od Potoraci, w którym również stacjonowały siły ONZ.

13 lipca, z powodu kończących się zapasów żywności, pułkownik Karremans zarządził opuszczenie obozu ONZ przez resztę bośniackich muzułmanów, którzy się w nim znajdowali. Trafili oni wprost w ręce Serbów, którzy znów rozdzielili wszystkich mężczyzn, a kobiety wysłali w bezpieczne miejsce.

W kolejnych dniach odnotowywano liczne masowe egzekucje. Do 16 lipca serbscy żołnierze, zabili blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców. W górach wokół Srebrenicy, jeszcze przez długie tygodnie miały miejsce liczne prześladowania Bośniaków, podczas których Serbowie dopuszczali się gwałtów i mordów.Po masakrze

Do dziś wydarzenia sprzed 15 lat budzą ogromne emocje. Opinię publiczną na całym świecie zbulwersowała - przede wszystkim - bierna postawa, którą wykazały się siły UNPROFOR, wobec tragedii tysięcy ludzi.

16 kwietnia 2002 roku, Holenderski Instytut Dokumentacji Wojny opublikował raport, w którym stwierdził, że działania Holendrów podczas wydarzeń w Srebrenicy w 1995 roku, były "współpracą przy czystkach etnicznych". W związku z raportem, do dymisji podał się rząd Wima Koka oraz dowódca wojsk lądowych Holandii, generał van Baal.

Po stronie serbskiej, odpowiedzialnością za zbrodnie w Srebrenicy obarczono, m.in. serbskich przywódców z okresu wojny domowej - Radovana Karadzicia i Slobodana Milosevicia. Ten ostatni zmarł w 2006 roku, natomiast Karadzic, któremu postawiono 11 różnych zarzutów, jest obecnie sądzony przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii.

Głównym winowajcą zbrodni w Srebrenicy jest jednak dowódca serbskich sił, generał Ratko Mladic, któremu postawiono zarzuty m.in. o ludobójstwo oraz zbrodnie przeciwko ludzkości. Niestety ręka sprawiedliwości jeszcze go nie dosięgnęła. Generał Mladic ukrywa się do dziś.

Mimo usilnych starań licznych organizacji i rządów na całym świecie, wielu sprawców, największej masakry ludności cywilnej od czasów II wojny światowej, nie zostało osądzonych. Do tej pory nie udało się też zidentyfikować tysięcy ofiar tamtych wydarzeń. Muszą więc bezimienni pozostać w naszej pamięci.

Na podstawie:
"The Fall of Srebrenica". United Nations. 15 November 1999
BBC, Wikipedia(eng)

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto