Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Lis atakuje Niesiołowskiego. "Gdyby dotyczyło to mojej córki, wiedziałbym co zrobić"

Radosław Kowalski
Radosław Kowalski
Bartek Kosiński/Polskapresse
Jeszcze do niedawna Tomasz Lis krytykował dziennikarzy "Polityki" za to, że umieścili Stefana Niesiołowskiego na "liście oszołomów". Dzisiaj weryfikuje swój pogląd i przyznaje im rację.

A wszystko za sprawą słów polityka PO wypowiedzianych pod adresem Agnieszki Holland: "To deklaracja, która oznacza coś takiego - nie obchodzi mnie Polska, tylko córunia moja, która jest lesbijką. W związku z tym, że interesy córuni nie są zabezpieczone, nie obchodzi mnie Polska"- powiedział Niesiołowski.

Tomasz Lis nazwał te słowa haniebnymi oraz obrzydliwymi;ostro skrytykował byłego marszałka Sejmu. Redaktor Naczelny "Newsweeka" wezwał Niesiołowskiego, aby przeprosił Agnieszkę Holland: "Agnieszka Holland w sprawie związków partnerskich wypowiadała się stanowczo, ale elegancko. Nic nie usprawiedliwiało takiej reakcji jaką zaprezentował Niesiołowski. To, że nie jest on w stanie zachować elementarnych standardów kultury wobec kobiety i jej dziecka, a przede wszystkim wobec obywatela, niemal całkowicie go kompromituje."- napisał.

Dodatkowo Lis zastrzegł, ze jeżeli Niesiołowski wypowiedziałby się w podobnym stylu o jego rodzinie; to on sam nie miałby litości: "Wiem, że te słowa brzmią jak rytualne oburzanie się, z którego nic nie wynika. Trudno. Nie bardzo wiem co więcej można zrobić. Gdyby dotyczyło to mojej córki, wiedziałbym. Załatwienie sprawy wymagałoby tylko załatwienia przepustki do Sejmu" - postawił sprawę jasno Tomasz Lis.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto