Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasza Golloba marsz po złoto

Redakcja
Tomasz Gollob już w minioną sobotę zapewnił sobie tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu, choć do rozegrania zostały jeszcze zawody w Bydgoszczy, które odbędą się dziewiątego października. Przeżyjmy raz jeszcze marsz Golloba po złoto.

Nie milkną echa sobotniego sukcesu Tomasza Golloba w tegorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Świata na żużlu. Bydgoszczanin we Włoskim Terenzano we wspaniałym stylu wygrał przedostatnią rundę eliminacji cyklu Grand Prix i zapewnił sobie tytuł najlepszego żużlowca globu anno Domini 2010. Prześledźmy jak przebiegała droga reprezentanta Polski na żużlowy Olimp.

Złe dobrego początki.

Żużlowcy zainaugurowali zmagania o tytuł najlepszego na świecie zawodami w Lesznie, które odbyły się pod nazwą Grand Prix Europy i rozegrane zostały 24.04.2010. Na stadionie Alfreda Smoczyka kibice mieli okazję oglądać czterech reprezentantów Polski. Obok srebrnego medalisty sprzed roku-Tomasza Golloba, w zawodach wystartowali stali uczestnicy cyku 2010-Jarosław Hampel i Rune Holta oraz Janusz Kołodziej, któremu przyznano tzw. dziką kartę. Fani czarnego sportu przecierali oczy ze zdumienia, gdy okazało się, że wielki faworyt Tomasz Gollob okazał się być ... najsłabszym z
czwórki Polaków. Chudy nie wygrał nawet biegu i ostatecznie z sześcioma punktami został sklasyfikowany na dalekim 12 miejscu. Na osłodę, zwłaszcza miejscowym kibicom, w finale wystartowało aż dwóch przedstawicieli Unii Leszno, Hampel i niespodziewanie Kołodziej. Jednak ten wieczór należał do Jasona Crumpa. Broniący tytułu Australijczyk nie dał szans rywalom
w finałowej gonitwie i po pierwszych zawodach usadowił się na pozycji lidera w klasyfikacji przejściowej.

Pierwszy przebłysk

Kolejny turniej rozegrano 08.05.2010 w Goeteborgu. Seria zasadnicza to znów słaba postawa Golloba. Polak wygrał w zaledwie jednym biegu i z 9 oczkami ledwo załapał się na półfinał. Tam jednak nastąpiło przełamanie. Jeździec Caelum Stali Gorzów wygrał bieg półfinałowy, a w wyśigu wieczoru uległ tylko Duńczykowi Kennethowi Bjerre, który w owym okresie był w znakomitej formie i po szwedzkiej odsłonie znalazł się na pierwszym miejscu w klasyfikacji przejściowej GP. Tomasz po dwóch turniejach był czwarty ze stratą ośmiu punktów do lidera.

Przebudzenie

Praga była trzecim miastem, które gościło żużlową elitę w zmaganiach o tytuł IMŚ w bieżącym roku. Była też pierwszym miastem, w którym na zakończenie turnieju zagrano Mazurka Dąbrowskiego. Wszystko za sprawą Tomasza Golloba, który ponownie słabo spisał się w rundzie zasadniczej (zaledwie 8 pkt.), ale już w półfinale nie miał sobie równych. Ten wyścig był istnym przebudzeniem naszego mistrza, a kolejny start, w którym Chudy zapewnił sobie zwycięstwo w całym turnieju, był już prawdziwym majstersztykiem. Po trzech turniejach klasyfikacji przejściowej wciąż liderował Bjerre, ale tuż za nim plasowali się dwaj Polacy. Co więcej, całą trójkę dzieliły zaledwie trzy punkty. Duńczyk miał wtedy 42 oczka, Leszczynianin 2 mniej, a trzeci Gollob całą stratę do lidera mógł odrobić w zaledwie jednym wyścigu.

Chudy w cieniu Małego

Kopenhaga, która była świadkiem zawodów numer cztery (05.06.2010), widziała podwójny triumf Polaków,a w klasyfikacji przejściowej, Jarosław Hampel (który wygrał GP Danii) objął prowadzenie, tymczasem Gollob został na trzecim miejscu. Ośmiokrotny Indywidualny Mistrz Polski nadal nie zachwycał w pierwszych wyścigach, na szczęście ponownie łapał wiatr w żagle w półfinałach i finale. Ten wieczór jednak zdecydowanie należał do Małego, a w Polsce pojawiły się głosy, że wreszcie będziemy mieli mistrza świata i że będzie nim właśnie wychowanek Polonii, ale tej pilskiej,a nie bydgoskiej. Warto dodać, że Kenneth Bjerre znakomicie radził sobie na ojczystej ziemi, ale w półfinale ww dwójka zastopowała filigranowego Duńczyka i jeździec wrocławskiego Betardu musiał rozstać się z pozycją lidera klasyfikacji przejściowej cyklu. Czołówka klasyfikacji, po turnieju w Kopenhadze : 1.Hampel-60 pkt. 2.Bjerre 55pkt. 3.Gollob 54.pkt

Toruńskich siedem życzeń

Gdy tylko zawody cyklu Grand Prix odbywają się w Polsce, niemal cały stadion życzy zwycięstwa Tomaszowi w każdym biegu. Nie inaczej było w trakcie piątej eliminacji rozgrywanej na Motoarenie w Toruniu (19.06.2010). Tym razem te życzenia spełniły się aż siedmiokrotnie ! Tego wieczoru nikt nie był w stanie odebrać Gollobowi choćby punktu (Polak zgarnął komplet 24 oczek) i po zawodach Tomasz po raz pierwszy w tym sezonie znalazł się na czele klasyfikacji przejściowej. Jego dorobek po pięciu turniejach wynosił 78 punktów, co dało 3 oczka przewagi nad wiceliderem Hampelem. Dodajmy, że był to pierwszy i jedyny jak do tej pory turniej w historii, w którym całe podium zajęte zostało przez Polaków ! Obok Golloba w pierwszej trójce turnieju zawodów znaleźli się Rune Holta i Jarosław Hampel.

Nie dawali rady rywale, przegrał z ... motocyklem

Gran Prix Wielkiej Brytanii, rozegrane 10.07.2010 już zawsze będzie budzić wśród polskich kibiców mieszane uczucia. Tomasz Gollob bardzo pewnie przeszedł przez serię zasadniczą, gromadząc po drodze 12 punktów. Takim samym wynikiem mógł poszczycić się Jarosław Hampel. Obaj trafili do różnych półfinałów, w których znalazł się także Rune Holta (wyścig z Gollobem). Kibice po cichu liczyli więc na powtórkę, z Torunia i tuż po tym jak taśma poszła w górę w 21 wyścigu taki scenariusz wydawał się prawdopodobny. Gollob najszybciej wyszedł ze startu, jednak już na pierwszym łuku posłuszeństwa odmówił mu motocykl. Olbrzymi pech zadecydował o tym, że tego wieczoru Gollob nie znalazł się w finale, ale na osłodę dla polskich fanów speedwaya o zwycięstwo w GP Wielkiej Brytanii powalczył Hampel. Skończyło się jednak na trzeci miejscu Małego, bo szybsi w finale byli dwaj Australijczycy. Jason Crump zajmując drugie miejsce na stadionie Millenium pokazał, że ma zamiar włączyć się do walki o medale. Jego rodak Chris Holder, który triumfował, zaznaczył że gdy rudowłosy mistrz będzie odchodził na sportową emeryturę,ona jako następca jest gotowy do walki o najwyższe laury. W klasyfikacji przejściowej Gollob z Hampelem zamienili się miejscami. Prowadził Leszczynianin (92pkt), a o dwa oczka mniej miał Chudy

Powiało grozą...

Po miesięcznej przerwie przeznaczonej na Drużynowy Puchar Świata, w którym Polacy z trójką stałych uczestników Grand Prix na czele zdobyli złoty medal, Grand Prix ponownie zawitało do Szwecji. Tym razem zawody odbyły się na torze w Malilli (18.08.2010.). Jak burza, przez serię zasadnicza szedł Tomasz Gollob i po czterech seriach startów z kompletem 12 puntów przewodził stawce siódmego turnieju. W wyścigu 17 doszło jednak do bardzo groźnej sytuacji, której sprawcą był najlepszy polski żużlowiec. Gollob po przegranym starcie znajdował się na trzeciej pozycji i zbyt ostro zaatakował Emila Saifutdinowa, który dopiero co wrócił do uprawiania żużla po ciężkiej kontuzji jakiej nabawił się dwa miesiące wcześniej w Pradze. Obaj zawodnicy upadli na tor, a całe zdarzenie wyglądało bardzo groźnie. Polak stracił szanse na występ w powtórce (jako sprawca zdarzenia został wykluczony), ale to Rosjanin miał większego pecha. Diagnoza-złamany nadgarstek i dla Trzeciego zawodnika m,mistrzostw świata 2009 sezon się zakończy. Tymczasem cala ta sytuacja nie wytraciła z równowagi chudego i pewnie wygrał on bieg półfinałowy, w pokonanym polu m.in, zostawiając lidera cyklu-Hampela. W finale już tak dobrze nie było i lepsi od Golloba okazali się Rune Holta oraz Jason Crump. 17 pkt wystarczyło jednak Tomaszowi by odzyskać prowadzenie w klasyfikacji przejściowej na cztery turnieje przed końcem rywalizacji Gollob miał łącznie 107 pkt. 5 oczek mnie widniało przy nazwisku Hampela, a trzeci w klasyfikacji Crump zdobył do tej pory 90 pkt.

Chorwacki wypadek przy pracy

W ostatnią sobotę wakacji (28.08.2010) żużlowa elita zjechała się w Gorican w Chorwacji, by tam stoczyć ósmą bitwę z cyklu GP. Jako, że na tym torze zawody GP (podobnie jak wcześniej w Toruniu) odbywały się po raz pierwszy trudno było wskazać faworyta. Niejako z urzędu przyznano to miano Tomaszowi Gollobowi, ten jednak w Gorican nie zachwycił. Zaledwie 9 pkt w serii zasadniczej i dopiero trzecie miejsce w półfinale dały ostatecznie 5 lokatę w turnieju. Po serii znakomitych wcześniejszych występów odebrano to jako wpadkę Golloba. Zawody w Chorwacji wygrał w efektownym stylu Greg Hancock. Jankes na podium stanął razem z drugim Chrisem Harrisem i trzecim Jasonem Crumpem. Nie najlepiej w turnieju spisał się także drugi z reprezentantów Polski, walczących o medale- Jarosław Hampel, który z ośmioma oczkami zajął 6 lokatę. Te zawody ścieśniły czołówkę klasyfikacji przejściowej. Gollob wciąż był liderem z 117 pkt, a Hampel nadal zajmował drugie miejsce notując na swoim koncie 110 pkt. Coraz bliżej jednak był Crump, który do Tomasza tracił już tylko 10 oczek

W tym roku stolicą polskiego żużla jest ... Vojens.

Przynajmniej w wydaniu międzynarodowym. Zaledwie kilka tygodni po tym jak w finale Drużynowego Pucharu Świata Polacy na torze w Vojens wywalczyli złote medale, Tomasz Gollob odczarował raz jeszcze ten dotąd niezbyt szczęśliwy dla siebie obiekt. Ponownie Gollob wygrał wszystko co bylo do wygrania. 7 razy kibice mogli oglądać jak Tomasz wpada na linie mety jako pierwszy. Tym fantastycznym występem Gollob uczynił milowy krok ku złotemu medalowi mistrzostw świata. Co prawda najwięksi rywale również spisali się dobrze (Crump trzeci, Hampel piaty), ale dobrze to znacznie mniej niż fenomenalnie. W "przejściówce" Gollob uciekł rywalom dość znacznie. 141 punktów dawało już spora przewagę nad goniącą go dwójką. Tymczasem Crump wyprzedził Hampela o jedno oczko. Czołówka klasyfikacji przejściowej po 9 turniejach wyglądała następująco: 1.Gollob 141 pkt. 2.Crump 122 pkt. 3 Hampel 121 pkt.

I wreszcie stało się !!!

Terenzano w minioną sobotę (24.09.2010) mogło stać się historycznym miejscem dla Tomasza Golloba, to właśnie z ziemi włoskiej do polskiej Bydgoszczanin mógł wrócić jako Indywidualny Mistrz Świata. By do tego doszło, Cesarz żużla jak go nazwały szwedzkie media, musiał zdobyć 6 pkt więcej niż Crump i 5 więcej niż Hampel. I stało się ! Pierwszy bieg jeszcze na to nie wskazywał, albowiem Chudy na metę wpadł dopiero trzeci, ale w kolejnych sześciu startach pokazał niebywała klasę- klasę godną Mistrza Świata. Tomasz jeździł wybornie a rywale gubili punkty. Zgubili ich na tyle dużo, że tuż przed finałem jasne stało się iż żaden z nich w tym roku już nie dogoni w GP, najlepszego polskiego żużlowca wszech czasów. Zamiast szykować się do finałowej potyczki GP Włoch, Gollob odbierał w parkingu niezliczoną ilość gratulacji. Jednym z pierwszych którzy mu gratulowali był ustępujący mistrz, a zarazem główny rywal Golloba w walce o tytuł Jason Crump. A Chudy ? Sam uradowany i wzruszony faktem że po 22 latach jego przygody z żużlem wreszcie wspiął się na sportowy olimp, w wyścigu dnia zachował się jak na mistrza przystało. W pięknym stylu wygrał finał, tym samym zdobył Wielka Nagrodę Włoch i przypieczętował mistrzostwo świata. Po 37 latach czekania polscy kibice znów są świadkami jak ich rodak zdobywa złoty medal w indywidualnym czempionacie globu.

Złoto już mamy, na srebro Jarka czekamy.

Przed nami jeszcze jeden turniej. W Bydgoszczy-rodzinnym mieście Tomasza Golloba. Wiemy jedno-Mazurek Dąbrowskiego zabrzmi na pewno, bo na sam koniec zawodów odbędzie się oficjalna koronacja naszego mistrza . Emocje jednak towarzyszyć będą polskim kibicom przez cały turniej ponieważ o srebrny medal walczy Jarosław Hampel. Leszczynianin po turnieju w Terenzano jest na drugim miejscu w klasyfikacji przejściowej, ale ma tylko dwa punty przewagi nad Jasonem Crumpem. To oznacza walkę o to, kto stanie na drugim, a kto
trzecim stopniu podium całego cyklu, do końca. Mylą się także ci, którzy myślą, ze Tomasz Gollob odpuści sobie ostatni turniej. Zawody odbędą się przed jego publicznością i wiecle prawdopodobne jest ze hymn polski w Bydgoszczy zabrzmi dwa razy...

Czołówka klasyfikacji przejściowej Grand Prix na żużlu po 10 z 11 turniejów : 1.Tomasz Gollob 163 pkt. 2.Jarosław Hampel 131 pkt. 3. Jason Crump 129 pkt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto