Na szczęście w argentyńskim mieście opanowano wybuch paniki. Ludzie wciąż mają jednak problemy z normalnym poruszaniem się i oddychaniem. Muszą mieć maski na ustach i nosie. Władze nakazały ewakuować wielu mieszkańców, setki osób trafiły do ośrodków medycznych. Wielu dokuczały mdłości i podrażnione oczy, miały również poważne problemy z oddychaniem - czytamy w serwisie wyborcza.pl. Jak się okazało, śmierdząca i drażniąca substancja wydzielała się z płonących nawozów sztucznych w jednym z kontenerów.
Władze stołeczne i centralne zareagowały bardzo szybko. Wiceminister spraw wewnętrznych ogłosił w mediach, że "w porcie wybuchł kontener z pestycydowym nawozem (węglan) transportowanym z Chin do Paragwaju". Na szczęście - jak zapewniano - o stosunkowo niskim poziomie toksyczności. To znacznie uspokoiło sytuację. Wcześniej krążyła plotka, że może to być skażenie rtęcią. Według BBC wybuch w porcie ranił trzy osoby, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na polecenie władz ewakuowano ludzi z budynków stojących w najbardziej skażonej części miasta i wstrzymano ruch transportu publicznego w kierunku centrum. Wiele ulic policja i służby miasta zamknęły. Osoby zatrudnione w centrum odesłano do domu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?