Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwałość, elegancja, klasa i krzywdzące stereotypy o Audi A4

Aneta Grzegrzółka
Aneta Grzegrzółka
Audi A4 B5 Avant
Audi A4 B5 Avant Randy43 / Rudolf Stricker
Skończyło się lato, skończyły się upały i nadeszła jesień. Barwna i kolorowa jesień roku 1994 – wtedy to właśnie rozpoczęto produkcję pierwszej generacji Audi A4, dziś mającej dodatkowe oznaczenie B5.

Gdy tylko zaprezentowano ten model, natychmiast okazał się strzałem w dziesiątkę. Spokojna i elegancka stylistyka, luksusowe wnętrze, wygodne i doskonale wyprofilowane siedzenia, napęd na jedną bądź obie osie (quattro) oraz ogromna gama piętnastu silników do wyboru okazały się kluczem do zwycięstwa. A4 było bezkonkurencyjne. Latem kolejnego roku pojawiła się w salonach również wersja kombi.

Auta ze słabszymi jednostkami napędowymi doskonale odnajdywały się w roli aut rodzinnych, zaś w przypadku najmocniejszych jednostek spokojnie można mówić o autach typowo sportowych. Jednak te wprowadzone na rynek zostały dopiero pod koniec roku 1997 z oznaczeniem Audi S4 B5. Silnik 2,7 V6 rozwijający moc 265KM – to chyba do sportowej jazdy wystarczy? Zapomniałabym wspomnieć ze jednostka potrafi spalać około 12 l/100km na trasie do 20 l podczas poruszania się w mieście.

Przez lata auto symbolizowało prestiż i zamożność właściciela, jednak dziś coraz częściej kupują je młodzi ludzie do tzw "lansu pod dyskoteką" lub palenia gumy. Z pewnością częściej do tego typu celów używane jest BMW, ale Audi "depcze mu po piętach". Wielokrotnie spotkałam się z przypadkami ludzi, dla których zakup pierwszej generacji A4 wiązał się z uważaniem się za kogoś znacznie ważniejszego od siebie samego, jednak takie myślenie zazwyczaj spotykane jest u ludzi w bardzo młodym wieku, szczególnie chłopaków.

Auto wykonane niezwykle solidnie i z dbałością o szczegóły. Po tylu latach deska rozdzielcza nie wygląda archaicznie (jak jest to w przypadku BMW, Mercedesa czy innych aut z początku lat 90.). Jednak nawet dziś, gdy mowa jest już o autach czternasto- czy piętnastoletnich nie możemy mówić o niskich cenach zakupu czy utrzymania. Sprzęgło kompletne w wypadku tego modelu kosztuje 1460 zł zaś klocki hamulcowe 530 zł. Ceny te jednak nie powinny nas przerażać, ponieważ auta te nie przepadają za mechanikami i warsztaty odwiedzają sporadycznie - najczęściej z powodu remontu przedniego zawieszenia (jego koszt to ok. 1 tys. zł). Doskonała jest tu również ochrona antykorozyjna, gdyż nawet dziś korozja atakuje jedynie auta powypadkowe.

Właściwości jezdne auta są znakomite, szczególnie w wersji z napędem na obie osie. Zakręty i slalomy to żaden problem a w poślizg wpaść jest trudniej niż w BMW, choć w oba auta mają napęd klasyczny tzn tylny.

Auto jest dość dużych gabarytów (4,47 m), więc można pomyśleć, że manewrowanie nim nie należy do najłatwiejszych – nic bardziej mylnego. Wspomaganie kierownicy, które spotkać można w większości egzemplarzy, jeszcze nam w tym pomaga, lecz i bez niego nie powinniśmy mieć trudności nawet z poruszaniem się po parkingu. Niezbędny jest nam duży bagażnik – takim właśnie może pochwalić się Audi A4 – 440 l w wersji sedan oraz…. 390 l w wersji kombi z możliwością powiększenia do 1250 l. Warto również wspomnieć o kwestii ustawności, lub lepiej jej braku w odmianie kombi.

Większość A4 na polskim rynku pochodzi z importu, a jak wiadomo takie auta, choć lepiej wyposażone zazwyczaj sprowadzane są, jako uszkodzone. W Polsce dokonuje się napraw i trafiają one do ponownej sprzedaży. Nie mamy również pewności, co do historii auta.

Cena? Wysoka, jak na te roczniki. Auto z 1994/95 roku kupimy za około 10-12 tys. zł, zależnie od wyposażenia. Wersja sportowa z lat 1997/98 to koszt niemalże 20 tys. zł. W roku 1999 przeprowadzono lifting, dzięki któremu wyposażenie i jakość auta z bardzo dobrych poprawiły się na znakomite – wzrósł jednak i koszt. Egzemplarze z końca produkcji tzn. z lat 1999/2000 kosztują około 23 tys zł. Za kwotę powyżej 25 tys. zł możemy już kupić kolejną generację (B6).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto