Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzęsienie ziemi w Japonii a miłość do bliźniego

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Trudno sobie wyobrazić to, co stało się w Japonii. Trzęsienie ziemi i tsunami pochłonęło setki osób. Ci, którzy ocaleli często nie mają do czego wracać. Czy w dzisiejszych czasach interesuje nas jeszcze los drugiego człowieka?

Jak niszczycielska jest siła żywiołów ludzkość przekonuje się od początku istnienia świata. Powodzie, huragany, trąby powietrzne czy wybuchy wulkanów wciąż wystawiają ludzkość na wielką próbę.

Zazwyczaj stając do walki z żywiołem już na starcie jesteśmy z góry na przegranej pozycji. Przed niektórymi skutkami zniszczeń możemy się jednak bronić. Aby uchronić się przed powodzią budujemy wały przeciwpowodziowe wzdłuż rzek i zbiorniki retencyjne. Przed niszczycielską silą huraganów coraz częściej ostrzegają nas wyspecjalizowane w tym celu systemy ostrzegania o zbliżającym się zagrożeniu. Powódź czy wybuch wulkanu zazwyczaj nie jest tak nagłym zjawiskiem, aby nie zdążyć się ewakuować. Inaczej jest z trzęsieniami ziemi. Przychodzą bez ostrzeżenia, a ich skutki są tak gwałtowne, że całe miasta stają się miejscem wiecznego spoczynku dla wielu mieszkańców.

11 marca 2011 roku wczesnym popołudniem rozpoczął się dramat dla wielu Japończyków. Takiej niszczycielskiej siły żywiołu nie pamiętają nawet najstarsi Japończycy. Nie jest tajemnicą, że kraj Kwitnącej Wiśni położony jest w obszarze na którym trzęsienia ziemi występują bardzo często. Nikt do końca chyba nie spodziewał się tego co nastąpiło. Wstrząsy o sile dochodzącej do 9 stopni w skali Richtera okazały się najsilniejsze 140 lat. Następstwem trzęsienia była ponad 10. metrowa fala tsunami, która uderzyła w wybrzeże Japonii i pochłonęła wszystko to co napotkała na swojej drodze. Dopiero po jej przejściu oczom ukazał się ogrom wyrządzonych szkód. Setki zatopionych ciał. Pływające samochody, domy, a nawet samoloty. Mimo ogromnej tragedii jaka spotkała Japonię jej mieszkańcy zachowali zimną krew. Tuż po uderzeniu fali nie zapanował chaos i panika. Wszyscy stosowali się do wyćwiczonych wcześniej procedur.

Niestety nie wszyscy potrafili zachować zdrowy rozsądek i okazać szacunek dla tych którzy zginęli. Mam tutaj na myśli niektóre wypowiedzi na forach internetowych. Oto jedna z nich: "Po co o tym pisać? Mało nam własnych tragedii? Czy kogoś obchodzą polskie powodzie? Japończycy do trzęsień ziemi są przyzwyczajeni i kataklizmy u nich będą ciągle się zdarzać, tak jak u nas powodzie. Dajcie już sobie spokój z tym tematem." Po tym wpisie można wnioskować, że w dzisiejszych czasach niewiele obchodzi nas los drugiego człowieka. Pokazuje znieczulice i zwykłą nieodpowiedzialność. Spieszę więc z wyjaśnieniem. Normalną rzeczą jest to, że bardziej będzie interesowało nas to co dzieje się w naszym najbliższym otoczeniu, a nie w odległym egzotycznym dla nas kraju. Nie ma w tym nic dziwnego. Są jednak takie wydarzenia, o których nie sposób nie powiedzieć i przejść wobec nich obojętnie. Pomijam już to,że rzetelna informacja to jedna z podstawowych funkcji mediów. Owszem można się zastanawiać jak pokazać drugiego człowieka w obliczu tragedii, który zdolny jest zabić dla kromki chleba czy butelki wody. Pamiętać należy jednak, że otaczający nas świat to nie tylko piękno i luksus, ale także i ludzkie dramaty.

Bądźmy więc solidarni z Japonią. Niech nie przemawia przez nas tylko egoizm. Warto czasami zwolnić i zastanowić się nad losem drugiego człowieka, nawet jeśli nie żyje on tuż obok nas.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto