Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzy dni na kulturalnym haju. Startuje Festiwal we Włodawie

Jerzy Cyngot
Jerzy Cyngot
Jest nastrojowo, refleksyjnie, momentami mistycznie, choć bywa i z przytupem. Króluje muzyka, ale nie brakuje innego rodzaju wydarzeń. Już w najbliższy weekend we Włodawie odbędzie się Festiwal Trzech Kultur.

Jadąc od Białej Podlaskiej drogą nr 816, 13 km od Włodawy wjeżdżamy z łomotem na betonowy odcinek, który będzie się ciągnął aż po pierwszy kilometr w granicach miasta. Szczeliny pomiędzy płytami sprawiają, że droga ta zyskała miano poziomych schodów, a po jej pokonaniu można czuć się nieco rozedrganym i warto sprawdzić, czy wszystkie wewnętrzne organy ma się na swoim miejscu. Z drugiej strony lekkie pobudzenie to może być dobry stan wyjściowy, kiedy wybieramy się do leżącej przy granicy z Białorusią Włodawy, zwłaszcza we wrześniu, a szczególnie w ten jeden weekend, kiedy odbywa się Festiwal Trzech Kultur. Tegoroczna, XVI już, edycja będzie miała miejsce w dniach 18-20.

Dobra lekcja inności
Z kościoła św. Ludwika do cerkwi narodzenia Najświętszej Marii Panny jest około 200 m. Z cerkwi do synagogi mniej więcej tyle samo. W tym stosunkowo niewielkim trójkącie odbywają się festiwalowe wydarzenia. Ale warto też pamiętać, że na tej przestrzeni koegzystowali niegdyś wyznawcy trzech religii, przedstawiciele trzech tradycji i kultur. Przed drugą wojną światową wielokulturowość nie była niczym nadzwyczajnym na tych obszarach, zresztą i w całej Polsce. O tym przypomina właśnie – organizowany przez Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego – Festiwal Trzech Kultur. U podstaw tego wydarzenia leży krzewienie dialogu międzykulturowego. Mając na uwadze, w jak mobilny sposób dzisiaj żyjemy oraz zalewającą Europę falę migracji, to może być bardzo potrzebna lekcja otwartości na inność.

Trzy różne dni
Festiwal Trzech Kultur już w czwartek wieczorem zostanie zainicjowany spektaklem pt. W obronie jaskiniowca w wykonaniu aktora, reżysera, założyciela warszawskiego Teatru Kamienica – Emiliana Kamińskiego. Festiwalowy piątek tradycyjnie poświęcony będzie kulturze żydowskiej, a wydarzenia odbywać się będą w małej lub wielkiej synagodze, gdzie obecnie mieści się siedziba Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, lub w ich pobliżu. W programie są m.in. warsztaty tańca żydowskiego, spektakl aktorów Teatru Żydowskiego, pokazy filmowe oraz kilka wystaw w tym fotograficzna izraelskiego fotoreportera Gila Cohena-Magena pt. „W kręgu chasydów”. Najwięcej osób jednak przyciąga muzyka. Od kilku lat wraz z rozwojem festiwalu, świątynia nie jest w stanie pomieścić wszystkich gości na popołudniowych i wieczornych koncertach, dlatego wydarzenie można śledzić na ustawionych w jej pobliżu telebimach. Króluje muzyka klezmerska – w tym roku wystąpi Jascha Lieberman Trio oraz Leopold Kozłowski, nazywany ostatnim klezmerem Galicji. Ale można będzie posłuchać również starych pieśni żydowskich ze wschodu w wykonaniu Eliezera Mizrachi.
W sobotę najwięcej będzie się działo w cerkwi – to dzień poświęcony kulturze prawosławnej. Wyznawcy tego obrządku są obecni we Włodawie od XVI w. Nieco więcej o prawosławiu można będzie się dowiedzieć oglądając wystawę „W obronie starej wiary. Ikony staroobrzędowców i ich świat” oraz trzy filmy: „Skupieni wokół tradycji”, „Ludzie starej wiary” i „Cerkiew na granicy”. Nie zabraknie śpiewu. W cerkwi wystąpi chór Politechniki Białostockiej „Polifonia”. Wieczorem festiwal przeniesie się znów do Wielkiej Synagogi, w której odbędzie się koncert „Kołysanki na wieczny sen” w wykonaniu Leny Piękniewskiej.
W niedzielę – czyli trzeci i jednocześnie katolicki dzień festiwalu – będzie okazja, by przyjrzeć się bliżej klasztorowi paulinów przy kościele św. Ludwika. Zakonnicy otwierają jego podziemia dla zwiedzających. Paulini przybyli do Włodawy pod koniec XVII wieku i jest z ich sprowadzeniem związana bardzo ciekawa historia. Nie zamierzam jednak spoilerować, zachęcając jednocześnie do dokonywania odkryć na własną rękę. Oprócz klasztoru koniecznie trzeba zajrzeć do wnętrza kościoła – barokowego, z iluzorycznymi polichromiami. Stanowi ono doskonałą scenerię do spektakli czy koncertów. W tym roku zagości tutaj m.in. Jerzy Zelnik, który będzie recytował fragmenty kazań z 1717 roku paulina Dominika Paprockiego. Oprawę do lektury ma stanowić koncert kameralny muzyki ze zbiorów jasnogórskich w wykonaniu Zespołu Muzyki Dawnej „Kapela Jasnogórska”. Finał festiwalu to koncert gwiazdy wieczoru. W tym roku będzie to Kayah wraz z Transoriental Orchestra.
Pogranicze pełne tajemnicTrzy dni we Włodawie to nie tylko szansa na ucztę dla duszy, ale również okazja, by poznać jej ciekawe okolice. Nieodległy jest Kodeń, a w nim przepiękna bazylika św. Anny i sensacyjna historia obrazu, który w niej się znajduje. Stąd niedaleko już do Jabłecznej, gdzie od końca XV wieku istnieje jeden z najważniejszych ośrodków monastycznych prawosławia w Polsce – klasztor św. Onufrego. Niewiele dalej leżą Kostomłoty.
Niewielka miejscowość, w której zachowała się jedyna na świecie katolicka parafia neounicka obrządku bizantyjsko-słowiańskiego, wraz z zabytkową drewnianą cerkwią. Nieopodal Włodawy można ponadto odwiedzić Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Orchówku, jezioro Białe, a także miejsce po obozie w Sobiborze oraz utworzone tam muzeum. Niezmordowani odkrywcy mogą jeszcze we Włodawie poszukać cmentarza czerwonoarmistów, a przy dobrej pogodzie wybrać się na spacer malowniczym brzegiem Bugu.

Pełny program festiwalu na stronie Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto