W czerwcu 1976 robotnicy Ursusa, Radomia i kilku innych miast zastrajkowali przeciwko wprowadzonym przez władze PRL podwyżkom cen. Robotnicze protesty zostały stłumione przez milicję: wiele osób pobito, uwięziono i torturowano
Działający w Polsce opozycjoniści, reprezentujący różne środowiska i pokolenia, rozpoczęli akcję pomocy rodzinom aresztowanych.
23 Września 1976 czternastu z nich zawiązało Komitet Obrony Robotników. Jak po latach wspominał Jacek Kuroń, jeden z założycieli "zamiast palić komitety, założyli własny"·W ciągu pięciu następnych lat KOR (przekształcony wkrótce w Komitet Samoobrony Społecznej „KOR”) był solą w oku dla władz, nadzieją dla prześladowanych, wzorem do naśladowania dla zastraszonych.
- O co walczyliśmy? – pytał w monografii KOR-u jego członek-założyciel, Jan Józef Lipski.
– Najpierw po prostu o to, by bici, więzieni, wyrzuceni z pracy robotnicy nie pozostali osamotnieni i by ułatwić im i ich rodzinom przebycie najcięższego okresu wściekłości, którą przeciw nim skierował aparat przemocy. Później rozszerzyliśmy nasze cele, wskazując na końcu drogi dwa główne: niepodległość i demokrację. Staraliśmy się nie łudzić nikogo, że są one łatwe do zrealizowania. Toteż, na co dzień ograniczaliśmy się raczej do mówienia i pisania o zadaniach bliższych – a przede wszystkim ciężko pracowaliśmy dla ich realizacji - pisał Lipski.
KOR zorganizował niezależny ruch wydawniczy w ramach którego wydawano między innymi takie pisma jak „Biuletyn Informacyjny” „Robotnik” „Zapis” „Krytyka”. Powstało też wydawnictwo Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA. Wkrótce członkowie KOR-u zaczęli również tworzyć ruch samokształceniowy w postaci Towarzystwa Kursów Naukowych.
Bez KOR-u nie byłoby „Solidarności”, Okrągłego Stołu, demokracji wolnej Polski.
KSS „KOR” został rozwiązany 28 września 1981 r podczas I Zjazdu Solidarności.
Niestety w dzisiejszych czasach działacze KOR są zapominani lub prześladowani. Znamiennym przykładem jest atak „Życia Warszawy” na nieżyjącego Jacka Kuronia, ochoczo podjęty przez Romana Giertycha i Ligę Polskich Rodzin. Na znak protestu przeciw szarganiu dobrego imienia Jacka Kuronia w dniu 3 września 2006 r przy jego grobie na warszawskich Powązkach w strugach ulewnego deszczu zebrali się byli działacze KOR , politycy różnych opcji, ludzie świata kultury oraz tysiące warszawiaków .
Więcej:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?