Miedzichowo jest biedną gminą, zatopioną w lasach, a w większości wyludnione już wioski zamieszkują ludzie w podeszłym już wieku albo tzw. "letnicy", którzy przyjeżdżają tutaj z miast, najczęściej Poznania, spędzać swój wolny czas w wyremontowanych zagrodach.
Właśnie tutaj, około kilometra od stolicy gminy, na drodze krajowej nr 2, w miejscowości Lubień (często mylono tę nazwę) zdarzył się ten tragiczny wypadek. „Dwójka” jest jedną z najruchliwszych (a może najruchliwszą) z polskich dróg. Kilkanaście kilometrów stąd jest wjazd na autostradę A2 Nowy Tomyśl - Poznań, a kilka kilometrów do „krajówki” równolegle biegnie budowa kolejnego odcinka autostrady, z Nowego Tomyśla do Świecka. Drogą jeździ się bardzo trudno, włączanie się do ruchu przypomina ruchliwe skrzyżowanie miejskie: z jednej i drugiej strony zazwyczaj ciągną sznury samochodów, z tego bardzo dużo tirów. Po poboczach kwitnie przydrożny handel (krasnale, grzyby, jagody) i często znaczą je także krzyże upamiętniające wypadki, które są tutaj codziennością. I, niestety, od niedawna jest kolejny.
To było tutaj, gdzie dzisiaj na poboczu stoi skromny brzozowy krzyż przepasany biało-czerwoną szarfą i kilka wypalonych zniczy.
O śmierci profesora Geremka napisano już bardzo dużo. Nie wiem jednak, czy zwrócono uwagę na fakt, że i miejsce Jego śmierci ma także symboliczny wymiar. Stało się to niedaleko zachodniej granicy naszego kraju, w podróży do Brukseli i stało się to na drodze, którą już dawno miała zastąpić budowana od czasów II wojny światowej autostrada. To wszystko wyraża nasz sukces i naszą rozwagę, ale i naszą częstą nieporadność. I ile jeszcze przybędzie nowych krzyży, zanim ruch z drogi krajowej nr 2 skierowany zostanie na nową autostradę A2?
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?