Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tunezyjscy handlarze czyli wszystkie chwyty dozwolone

Dawid Matyja
Dawid Matyja
Beata Zdyb/CC BY-SA 3.0
Zakupy u Tunezyjczyka to prawdziwa walka - kto ulegnie za mniejszą sumę dinarów? Berberyjskie srebro za 60 dinarów można zakupić za ok. 10. Polska bandita! Za darmo umarło! Te zwroty prawdziwy tunezyjski handlarz musi znać...

Arabski handel nie ma reguł. Na bazarach żaden produkt nie ma ceny. Zakupy u Tunezyjczyka to prawdziwa walka - kto ulegnie za mniejszą sumę Dinarów? Chodząc po uliczkach Mediny w Tunisie prawie wszędzie słychać było polskie zabawne zwroty zapraszające do targowania. Niektórzy potrafili normalnie rozmawiać po polsku i rozumieli wszystkie powiedzonka.

Dobry handlowiec w Medinie to poliglota na zawołanie. To także znawca narodowości po spojrzeniu. Widząc plecak zawieszony na przodzie i marsz na rympał w tłum Tunisu, wiedział że idzie Polonia. Tunezyjscy handlarze także wiedzą, że to Polak po niecałych 5 min targowania się. Berberyjskie srebro z 60 dinarów można zakupić za ok. 10. I to właśnie wtedy handlarze nas rozpoznają. Wiedzą że to my. Polska bandita! Za darmo umarło! Te zwroty prawdziwy tunezyjski handlarz musi znać. Musi też znać się na monetach euro.

W Sousse młody Arab poprosił mnie czy mogę zamienić 2 euro, które znalazł na 2 dinary. Po obejrzeniu tej monety bliżej, chciał już tylko dinara. Wiadomo, że wszędzie trzeba uważać na handlarzy, szczególnie w krajach gdzie podróbka to biznes. W Tunezji jest to widocznie zabawne. Podobnie jak napis na tych 2 euro: "Republiqe de Osterreich". Beslema!

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto