Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tusk: będą cięcia w budżecie. Rostowski: przez kryzys z zewnątrz

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikimedia Commons
Szef rządu zapowiedział cięcia wydatków i zawieszenie progu ostrożnościowego. - Trzeba będzie wyemitować więcej obligacji Skarbu Państwa – twierdzi ekspertka z Lewiatana. Premier Tusk mówi o potrzebie nowelizacji budżetu. Brakuje 24 mld zł.

Po półrocznym rozporządzaniu finansami publicznymi, rządowi zaczyna brakować pieniędzy na drugą połowę roku. Stwierdzono, że w budżecie wyrosła dziura wielkości 24 miliardów złotych. Trzeba ją nieodzownie naprawić. Będzie pomoc NBP i muszą być cięcia w resortach. Premier Donald Tusk zapowiada, że konieczne są cięcia w budżecie, ale nie odczuje ich podatnik. Zdaniem analityków odczuje to każdy. W opinii Polskiego Radia - zapowiedzi premiera, że cięcia nie dotkną obywateli, są niemożliwe do zrealizowania.

Zachodzi potrzeba cięć w ministerstwach

- Zastanawiam się dlaczego - mimo, że ekonomiści, którzy przygotowywali budżet - doskonale wiedzieli, że opierają się na nierealnych założeniach, stworzyli go w takiej formie – mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".

Zobacz zdjęcie - Premier Donald Tusk (L) i wicepremier Jacek Rostowski (P) (Foto: PAP/Radek Pietruszka) -Polskie Radio.

Brak pierwotnie zakładanych wpływów budżetowych, skłonił rząd do weryfikacji założeń budżetowych na rok 2013. Premier Tusk przedstawił propozycje rządowe mające wypełnić powstałą lukę. Politycy rządzący planują zwiększyć deficyt budżetowy o 16 mld zł, to jest z planowanych 36 mld do 52 mld zł. Zachodzi więc potrzeba cięć w wydatkach poszczególnych ministerstw o 8,6 mld złotych.

Szef rządu zapowiedział również zawieszenie tzw. progu ostrożnościowego. - Trzeba będzie wyemitować więcej obligacji Skarbu Państwa – uważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Ekonomistka z Lewiatana zastanawia się nad tym, gdzie ministerstwa znajdą na swoich odcinkach działalności, konieczne cięcia i oszczędności. - Obawiam się, że będą oszczędzać na wydatkach prorozwojowych. To niezbyt dobrze przysłuży się wzrostowi gospodarczemu kraju, w drugiej połowie bieżącego roku – akcentuje dr Starczewska-Krzysztoszek.

Próg ostrożnościowy jest na poziomie 50 proc.

Rząd zamierza zawieszenie pierwszego progu ostrożnościowego. Możemy – zgodnie z prawem, uczynić ten krok – mówi wicepremier minister finansów, Jacek Rostowski. Próg ostrożnościowy znajduje się na poziomie 50 proc. w relacji długu publicznego do PKB. Polska ma w sumie trzy progi ostrożnościowe: 50 proc., 55 proc. i 60 procent.

Jak mówił w radiowej Trójce, minister finansów Jacek Rostowski - do połowy września bieżącego roku będzie gotowa nowa ustawa o finansach publicznych. Zastąpi ona stare progi ostrożnościowe i wprowadzi nową regułę wydatkową - podkreślił minister finansów. Chodzi o to, żeby nowa reguła nie zmuszała do oszczędzania w kryzysie, a więc w czasie, kiedy według ministra należy "stymulować gospodarkę".

Zobacz zdjęcie - Jacek Rostowski (Fot. Agata Grzybowska /Agencja Gazeta) -wyborcza.biz.

- Zastępujemy stare progi i starą, tymczasową regułę wydatkową - nową, lepszą regułą wydatkową. Wszystkie progi będą wmontowane w nową regułę stabilizującą wydatki i zapewniającą te same skutki. Przechodzimy do reguły dla dorosłych. Możemy sobie pozwolić na zmniejszanie długu w czasach lepszych, żeby nie powiększać teraz np. bezrobocia. Taka jest różnica między progami a nową regułą - wyjaśnił minister Rostowski.

Zostaje 60-procentowy próg ostrożnościowy

Minister finansów skomentował też, ogłoszoną przez premiera Donalda Tuska, nowelizację budżetu. Według premiera, w tym roku w budżecie państwa zabraknie - w stosunku do wcześniejszych planów - dodatkowo 24 mld zł. Skąd je wziąć? Otóż 16 mld zł rząd zamierza pożyczyć, zwiększając przez to deficyt, a pozostałe brakujące 8 mld zł zaoszczędzić. Nie podał żadnych szczegółów, ale w rozmowie z Wyborcza.biz, była wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska twierdzi, że "cięcia obejmą głównie inwestycje".

Rząd przyjął następującą kolejność postępowania: zawieszenie działania 50-procentowego progu ostrożnościowego. Wprowadzenie nowelizacji budżetu na 2013 rok i przyjęcie budżetu na rok 2014. W połowie września podjęcie nowelizacji ustawy o finansach publicznych z nową regułą wydatkową.

Minister finansów dodał w radiowej Trójce, że nie ma tutaj mowy o próbach zmiany Konstytucji RP, w której zapisany jest 60-procentowy próg ostrożnościowy. - Konstytucji nie zmieniamy. To zupełnie nierealne - stwierdził Jacek Rostowski.

Skąd ta dziura w budżecie?

Minister, w odpowiedzi na pytanie skąd pojawiła się dziura w budżecie, jako winnych wskazał: "kryzys strefy euro i Radę Polityki Pieniężnej" (RPP). - Już dawno mówiłem, że nie wykluczam możliwości nowelizacji. Wiedzieliśmy przecież o kryzysie, ale okazał się bardziej długotrwały. Od drugiej połowy 2008 roku nasze kłopoty gospodarcze, z którymi dobrze sobie radzimy, przychodzą do nas z zewnątrz. Dlatego trudniej prognozować. Druga rzecz to niewystarczająca polityka RPP, która powinna szybciej i dalej obniżać stopy procentowe - wyjaśnił wicepremier Jacek Rostowski.

Zaakcentował, że zarówno ekonomiści jak i rynki, przyjęły zapowiedziane propozycje rządowe "z akceptacją i spokojem, a po ogłoszeniu zmian - złoty się wzmocnił o 1 proc."

Na dopytywanie się prowadzącej redaktor, Beaty Michniewicz o odblokowanie więcej pieniędzy na Fundusz Pracy, minister Rostowski sugerował, choć tego nie chciał powiedzieć, że pieniędzy nie odblokuje. - W tym roku i tak jest dużo więcej pieniędzy niż w zeszłym. Mamy do czynienia z trudnymi czasami. Będziemy szukali innych sposobów stymulacji gospodarki i przez to zwiększania zatrudnienia - powiedział wicepremier Rostowski.

Stanisław Cybruch

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto