Premier Donald Tusk przebywa z kilkudniową wizytą w Kanadzie. Pierwszego dnia po przyjeździe odwiedził tzw. Kaszuby Kanadyjskie. To wiejski region, leżący na wschód od Ottawy w prowincji Ontario. Tam w połowie XIX wieku osiedlili się pierwsi polscy imigranci. Założyli miejscowość Wilno.
Premier zatrzymał się najpierw w muzeum-skansenie kultury kaszubskiej w Wilnie. Polską delegację rządową powitali: prezes Wilno Heritage Society - Peter Glofcheskie i burmistrz gminy-aglomeracji Madawaska - Valley David Shulist.
Premier Tusk powiedział, że jest "bardzo wzruszony" tym miejscem i faktem, że udało się przodkom tamtejszych Polaków "zachować tożsamość etniczną, która była zagrożona" nie tylko w Kanadzie, ale także w Polsce". Podkreślił, że w tym miejscu "czuje się jak u siebie w domu" – czytamy w "Gazecie Prawnej".
"Tutaj ten polski i kaszubski ślad ma szczególne znaczenie, bo zachować w środku Kanady przez 150 lat pamięć o przodkach i wierność temu, co najważniejsze" (…), co się wyciąga z ziemi rodzinnej i "wysysa z mlekiem matki, to była rzecz naprawdę wielka. Polacy w Kanadzie mogą być dumni z tego, że są Polakami, m.in. dlatego że potrafili zachować dla Kaszubów takie święte miejsca jak Wilno i całe kaszubskie Ontario. To jest naprawdę wielka rzecz" – zaakcentował premier.
Miłe, ale też wzruszające spotkanie dla potomków osadników z Kaszub, żyjących w kanadyjskim Wilnie oraz dla premiera Tuska, zostało zakłócane przez miejscowych wielbicieli PiS. Grupa około 30 osób pochodzenia polskiego wznosiła okrzyki: "Polski rząd i prezydent do dymisji!"; "Nie oddamy wam telewizji Trwam!"
Drugi dzień oficjalnej wizyty w Ottawie Donalda Tuska rozpoczął się od ceremonii powitania polskiego premiera z pełną oprawą - czerwonym dywanem, gwardią honorową i kompanią reprezentacyjną kanadyjskiego wojska. Wybrzmiały hymny obu państw, a echo poniosło daleko w stołeczne miasto salwy armatnie.
Po spotkaniu i rozmowach z premierem Kanady, Stephenem Harperem, obaj premierzy złożyli podpisy pod umową o unikaniu podwójnego opodatkowania. Dzięki tej umowie, Polacy w Kanadzie i Kanadyjczycy w Polsce, nie będą musieli płacić podatków w obu krajach - tusk
Z kolei zaplanowane spotkanie premiera Tuska z kanadyjskimi biznesmenami i działaczami organizacji polonijnych dotyczyło głównie kwestii gospodarczych. Premier wziął udział w Ottawie w spotkaniu okrągłego stołu z reprezentacją kół biznesowych. Biznesmeni nalegali, aby zapewnić inwestorom w Polsce stabilne warunki podatkowe.
Na konferencji prasowej powiedział, że były wyraźne wnioski, że "nasi partnerzy aktualni i potencjalni z Kanady, czekali przede wszystkim na potwierdzenie politycznej woli rządu polskiego, aby wspierać prace nad wydobywaniem gazu łupkowego. Oczekiwali też, że rząd polski zapewni stabilne warunki prawne i podatkowe" - lupkowy.
Dziennikarzom wyjaśnił, że biznesmeni sugerowali, że "nie zainwestują pieniędzy w Polsce tylko po to, żeby się za chwilę dowiedzieć, że będziemy ich łupić bez umiaru". Chodzi więc o to, żeby znaleźć idealny środek, taki żeby "inwestorom opłacało się wiercić i wydobywać gaz, a nam żeby się opłacało ich wpuszczać do Polski", bo będą "dzielili się zyskiem" – podkreślił premier.
Ujawnił również, iż kanadyjscy inwestorzy potwierdzili chęć poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego w Polsce i zapewnili, że są zainteresowani kontynuowaniem tych prac. Wyrazili nadzieję, że jeśli nic się nie zmieni i wszystko pójdzie dobrze, to za trzy lata "przemysłowy poziom wydobywania gazu łupkowego w Polsce będzie możliwy". "Będziemy pracować, żeby takie tempo uzyskać" – zapewnił szef polskiego rządu.
Stanisław Cybruch
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
