W środowym "Pytaniu na śniadanie" Chlasta nazwał prezesa TVP "byłym neofaszystą". Po całej sprawie stacja zdecydowała się na likwidację przeglądów prasy. Jak mówi kierująca programem Alicja Resich-Modlińska, nie zdały one egzaminu. Były wprowadzone na próbę.
- W gazetach wojna - zaczął swój przegląd Chlasta. - 70 lat od wybuchu II wojny światowej Westerplatte broni się nadal, a my opowiadamy światu o naszej heroicznej i tragicznej historii. Szkopuł w tym, że na co dzień o tej historii opowiada telewizja publiczna, w której za sprawą PiS-u prezesem jest były neofaszysta. Pytanie jest takie, czy tak być powinno? Co w takiej chwili czuje Marek Edelman? - dodał dziennikarz.
Swą wypowiedzią Chlasta wywołał konsternację u prowadzącego program, Włodzimierza Szaranowicza, który próbował załagodzić ton wypowiedzi.
Przegląd prasy w "Pytaniu na śniadanie" poprowadzi Paulina Drapała z Panoramy, nie goście zapraszani do studia. Resich-Modlińska w rozmowie dla serwisu Presserwis.pl, podkreśliła, że decyzja zapadła w oderwaniu od wystąpienia dziennikarza radia TOK FM. Uważa jednocześnie, że Chlasta powinien poinformować prowadzących o tym, co zamierza powiedzieć. - Choć nie ukrywam, że jego wystąpienie było bardzo nie fair, szczególnie w stosunku do dziennikarzy, którzy prowadzili ten program. Gdy ma się tak poważne zamiary, to powinno się o nich przynajmniej uprzedzić kolegów prowadzących, by nie byli zaskakiwani - tłumaczy.
Chlasta nie ukrywa, że swoją wypowiedź zaplanował z góry. - To nie było spontaniczne, już wcześniej zaplanowałem sobie, że zacznę przegląd od przypomnienia przeszłości prezesa Farfała - mówi "Gazecie".
źródło: gazeta.pl
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
