8 z 9
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
![22-letni student z Krakowa 20 stycznia 1995 roku wyszedł z...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/f2/8f/610151d69ccc9_o_large.jpg)
fot. archiwum rodzinne/progresja wiekowa
Tych spraw do dziś nie rozwiązano. Kto stoi za tymi tajemniczymi zaginięciami?
Robert Wójtowicz
22-letni student z Krakowa 20 stycznia 1995 roku wyszedł z domu, by wyrzucić śmieci i iść na uczelnię. Na zajęcia już jednak nie dotarł. Rodzina zaczęła go szukać, gdy nie wrócił do domu.
W poszukiwaniach badano różne wątki: wyjazd zagranicę, wstąpienie do sekty, samobójstwo. W końcu śledztwo umorzono, ale zostało wznowione, gdy w 2013 roku do sprawy wróciła dziennikarka „Gazety Krakowskiej”, Maria Mazurek.
Ojciec Roberta był przekonany, że jego syn został zamordowany, tą hipotezę zaczęli też badać śledczy. Tropy prowadzą do duchownych – Robert Wójtowicz był zaangażowany w duszpasterstwo akademickie. Sprawa wciąż trwa – śledztwo zostało przedłużone do 30 listopada br.