Wicepremier Piechociński spotkał się z dr. Paolo Rebaudengo, wiceprezesem koncernu Fiat ds. stosunków pracy. Rozmawiano o możliwościach ograniczenia skali zwolnień w spółce Fiat w Tychach i podjęciu rozmów o ulokowaniu w tej fabryce, w latach 2014-2015, produkcji nowych modeli samochodów.
Samorządowcy przygotowali natomiast apel do władz koncernu Fiat w Turynie, w którym wskazują Tychy, jako dobre miejsce na ulokowanie produkcji nowego modelu samochodu. W poniedziałek, 17 grudnia, specjalną uchwałę w tej sprawie ma przyjąć Rada Miasta Tychów.
Zapowiedź zwolnienia 1,5 tys. pracowników w fabryce Fiata, oznacza, że w pierwszym kwartale 2013 roku załoga fabryki zmniejszy się blisko o jedną trzecią. Redukcje w zatrudnieniu nastąpią również w krajowych firmach kooperujących z Fiatem. Szacuje się możliwość zwolnienia nawet około 6 tysięcy ludzi w zakładach kilkuosobowych.
Radni miasta w przygotowanym projekcie uchwały, która trafi do turyńskich władz koncernu wyrażają zaniepokojenie zwolnieniami i apelują, aby "przy podejmowaniu strategicznych decyzji gospodarczych oraz opracowaniu długofalowych programów rozwoju firmy" wzięto pod uwagę "szczególną pozycję, jaką wśród zakładów Fiata, odgrywa fabryka w Tychach - podaje serwis wyborcza.biz.
Radni wskazują w apelu, m.in. na argumenty, jakimi są: nowoczesne wyposażenie fabryki, wykwalifikowana załoga, wysokie standardy organizacji pracy i jakości, potwierdzone prestiżowymi certyfikatami. Przypomniano także sukces rynkowy fiata pandy, którego produkcja ma być w Tychach zakończona z końcem 2012 roku.
"Apelujemy o uwzględnienie tych faktów, które jednoznacznie wskazują na atuty Tychów, jako miejsca ulokowania produkcji nowego modelu samochodu Państwa koncernu, o ile zapadnie decyzja o jego powstaniu" – napisali radni w projekcie swojej uchwały do koncernu. Radni podkreślają, że dzięki fabryce Fiata i jej polskim kooperantom, Tychy są nazywane "stolicą polskiej motoryzacji".
"Fabryka Fiata to dla miasta Tychy i woj. śląskiego gospodarcze serce, które daje zatrudnienie tysiącom naszych mieszkańców i utrzymanie dla ich rodzin. To dziesiątki zakładów zlokalizowanych na Śląsku i w najbliższym sąsiedztwie Fiat Auto Poland, kooperujących z tyskim zakładem i zapewniających miejsca pracy" - głosi uchwała.
Radni wskazują na to, że ewentualne zwolnienia części załogi, powstanie trudna sytuacja Fiata, która "wymusi konieczność podjęcia radykalnych decyzji oszczędnościowych w innych zakładach produkcyjnych, czego efektem będą ograniczenie produkcji i zwolnienia tysięcy pracowników". Projekt apelu tyskiego samorządu popiera śląsko-dąbrowska "Solidarność".
"Solidarność" śląsko-dąbrowska wskazuje, że każde stracone miejsce pracy w tyskiej Fiat Auto Poland, oznacza zwolnienie kilku kolejnych pracowników w zakładach kooperacyjnych w kraju. "W wyniku redukcji zatrudnienia w tyskiej fabryce, łącznie pracę może stracić, nawet od 6 do 8 tys. osób" - uważa szef śląsko-dąbrowskiej "S".
Równolegle do przygotowanego apelu, władze samorządowe Tychów, chcą także czynnie pomagać zwalnianym pracownikom Fiata. Przygotowują specjalny program osłonowy, którego projekt ma być prawdopodobnie za kilka dni znany w szczegółach. O jego finansowanie samorząd miasta wystąpi do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Program osłonowy dotyczy subwencjonowania przez jakiś czas, kosztów zatrudnienia osób zwolnionych z Fiata lub z firm kooperujących, u nowych pracodawców. Planowane są ponadto projekty przekwalifikowania, szkolenia i wsparcia uruchomienia własnego biznesu. Ministerstwo Gospodarki przedstawi pakiet zachęt, w ramach dostępnych instrumentów wsparcia inwestycji – podał resort w komunikacie.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
