Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Tylko mnie kochaj" - Przeżeniony towar

Marcin Stachacz
Marcin Stachacz
Polskie komedie romantyczne są jak oszukany towar od dilera: czekamy na mocny odjazd, a dostajemy coś miałkiego i o połowę słabszego niż się spodziewaliśmy. Mówiąc slangiem ulicznym są „przeżenione”.

Nasz ulubiony handlarz zarobił kasę i zwiał, a my zostajemy z pustym portfelem i rozczarowaną miną. Film „Tylko mnie kochaj” nie jest odstępstwem od tej reguły. Jest kolorowo, przebojowo i dynamicznie, ale do totalnego „haju” brakuje bardzo, bardzo dużo.

Michał (Maciej Zakościelny) jest młodym, przystojnym i świetnie zarabiającym architektem. Mieszka w Warszawie, a całe jego życie wydaje się idealne i uporządkowane. Jednak fabuła filmu byłaby mniej przekonywująca, gdyby w tym kierunku nic się nie zmieniło. Pewnego dnia do mieszkania bohatera wprasza się 7-letnia Michalina, która twierdzi, iż jest córką Michała. Ta sytuacja troszkę „burzy” jego harmonijny rytm życia. Jednak, mimo wszystko, okaże się ona przydatna. Dzięki nowej „znajomości” będzie mógł spojrzeć na życie z innej strony, nauczy się odpowiedzialności za drugą osobę, odkryje swoje nowe oblicze, które wcześniej było gdzieś schowane pod warstwą drogich i niezwykle atrakcyjnych ubrań. Uświadomi sobie, że może oto właśnie nadszedł moment na zmiany. Moment na miłość, a nie na przelotne romanse i flirty. Ach, zapomniałbym! Przecież Michał nie będzie dzielił łoża z malutką dziewczynką, potrzebna jest piękna, urocza i inteligentna kobieta, którą mógłby pokochać. Czy okaże się nią nowa koleżanka z pracy imieniem Julia (w tej roli Agnieszka Grochowska)? Czy ta wspaniała trójka ludzi stworzy idealną, pełną radości rodzinę? Tego wam nie zdradzę. Musicie sami się o tym przekonać oglądając film, chociaż nie, myślę, że jesteście na tyle inteligentni, że przejrzeliście już na wylot całą
historię i wcale nie musicie wybierać się na seans. Dzięki swojej bystrości i błyskotliwości zaoszczędziliście pieniądze. Cieszycie się, prawda? Tylko błagam, wydajcie je rozsądnie!

Fabuła przewidywalna, do bólu naiwna i bajkowa. Tak, podpuściłem was. Lepiej nie szpanujcie nigdzie, że jesteście tacy bystrzy, bo znając tylko kilka suchych faktów o filmie potrafiliście przewidzieć, jak potoczą się losy bohaterów. W przypadku tego dzieła, to żadna sztuka. Aktorsko nie ma czego komentować. Pośmiać się, też nie ma z czego. Jedyne co mi się podoba to sprawna reżyseria Ryszarda Zatorskiego, twórcy hitu „Nigdy w życiu”, zrealizowanego na podstawie książki Katarzyny Grocholi. Widać, że w tej koncepcji czuje się jak Elżbieta II w koronie. Jednak co ciekawe Zatorski nie jest jedynym reżyserem tego filmu… w sumie było ich trzech! Co oni tam robili? Kanapki? Tomasz Dobrowolski, który odpowiedzialny był za zdjęcia, też zna się na rzeczy. Są bardzo atrakcyjne i miłe dla oka, a to ważne w komediach romantycznych.

Podsumowując. Chłopaku, jeżeli myślisz, że oglądając ten film ze swoją dziewczyną ta bardziej cię pokocha, albo szybciej odepnie guziki swego sweterka, to jesteś w błędzie. Daruj sobie. Wytnij jej laurkę, to będzie bardziej trafione. Dziewczyno! Jeżeli naprawdę lubisz takie filmy i odpowiada ci ich klimat, to lepiej zobacz go bez swojego faceta. To będzie gwarantem dla ciągłości waszego związku. On cię nie znienawidzi, ty się powzruszasz w kinie i wszyscy będą zadowoleni. Bo tak naprawdę to „Tylko mnie kochaj” mogą polubić wyłącznie osoby płci pięknej. My, twardzi i niewrażliwi panowie potraktujemy go właśnie jak tytułowy „przeżeniony” towar… Zmarnotrawiony i niepotrzebny. Nikomu go nie polecimy. Jeszcze dodatkowo odezwą się kompleksy, bo nie jesteśmy tacy przystojni jak Maciej Zakościelny.

Pozostaje szukać innego „dostawcy” w pięknym świecie komedii romantycznych, może któryś okaże się na tyle „uczciwy”, że jego „produkt” będzie apetyczny i doprowadzi nas do wspaniałego stanu odurzenia… oczywiście odurzenia miłością i romantyzmem.
Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto