Jednak obecny klub Polaka holenderski PSV Eindhoven nie chce sprzedać 25-letniego bramkarza. Cena, którą podyktowali za Tytonia wynosi aż 20 milinów euro. Wydaje się, że jest to oferta, która powinna odstraszyć Włochów, jednak mają oni ponowić swoją ofertę i wrócić do negocjacji.
Przedstawiciele Milanu obserwują Tytonia od początku tego sezonu i po meczu inauguracyjnym z Grekami na ME postanowili wykupić Polaka - informuje "Przegląd Sportowy". Podczas spotkania Włochów z Hiszpanią w Gdańsku przedstawiciele włoskiej drużyny rozmawiali z jego menedżerem Krzysztofem Jakubczakiem. "Milan? Nic nie powiem na ten temat. Przemek ma wiele ofert właśnie z Włoch i Hiszpanii. Jedna z nich jest naprawę świetna. Jeżeli uda się ją zrealizować, będzie transferowa bomba" - zakomunikował Jakubczak.
Angielskie media spekulują, że na przeszkodzie Tytonia w przeprowadzce do Włoch może stanąć Jose Reina, którym także Milan jest zainteresowany.
Polski bramkarz dostał także ciekawe propozycje transferowe z innych europejskich klubów. "Zainteresowanie nim wzrosło po mistrzostwach Europy, a Tytoń zdążył już odrzucić ofertę z Zenita Sankt Petersburg. O 25-letnim bramkarzu myśli też Malaga. Czekamy cierpliwie, przecież okno transferowe jeszcze się nie otworzyło. PSV nie chce sprzedawać Przemka, ale wkrótce może dostać taką ofertę, że trudno im będzie odmówić" - podkreśla Jakubczak.
Jeśli Milan kupiłby Tytonia, to stałby się on najlepiej opłacanym polskim zawodnikiem. W PSV Eindhoven zarabia rocznie 1,5 mln euro, natomiast w Mediolanie mógłby liczyć na 4 mln. Ponadto zostałby także najdroższym polskim zawodnikiem w historii, sprzedanym do europejskiego klubu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?