Tzadik Poznań Festiwal 2010 - przegląd filmowy

Jak co roku Tzadik Filmowy poświęcony jest narodowi żydowskiemu, jego tradycji, tożsamości narodowej i kulturowej oraz historii, zarówno współczesnej, jak i dawnej. Jak można było zauważyć, w sali projekcyjnej przeważali młodzi ludzie, co było miłym zaskoczeniem, ponieważ tematyka prezentowanych filmów wydawać mogłaby się "trudna" i "nieatrakcyjna".

"Pizza w Auschwitz" to film o Dannym Chanochu, który przeżył holokaust, ale nigdy nie przestał nim żyć. Obraz pełen gorzkiego humoru pokazuje podróż ocalonego do czasów straconego dzieciństwa. Przeżył pięć obozów koncentracyjnych, wymykał się śmierci niejednokrotnie, lecz mimo to nie uronił ani jednej łzy z tego powodu. Do większości tragicznych wspomnień podchodzi ze swoistym poczuciem humoru. Bo czyż można drwić ze śmierci, okropieństw holokaustu czy obozów koncentracyjnych? Tak, Danny Chanoch może.

Na początku nie bardzo było wiadomo, czy wypada śmiać się z tych specyficznych dowcipów. Jednak jego wesołe usposobienie udzieliło się oglądającym. Film przedstawia podróż Danny'ego Chonacha od miejsca na Litwie, gdzie spędził przerwane nagle dzieciństwo, podróż, która wiedzie "szlakiem obozów". Towarzyszą mu w tej podróży córka i syn, którzy nie zawsze wytrzymują specyfikę humoru ojca i trudy tej dziwnej podróży. Celem bohatera było spędzenie nocy na pryczy w obozie Auschwitz, bo w ten sposób chciał się uporać ze wspomnieniami i przeszłością.

Dokument wstrząsający, ale przepojony "gorzkim" humorem, zawiera np. scenę, kiedy kręcony jest fragment filmu w baraku. Danny Chonach leży na swojej dawnej pryczy i nagle pojawia się zamówiona przez kogoś pizza. Bohater z uśmiechem wypowiada kwestię: "Nigdy nie jadłem pizzy w Auschwitz. Tego nawet ja bym nie wymyślił...".

reżyseria: Moshe Zimerman
Izrael 2008
czas trwania: 66 minut