W nadzwyczajnym miniszczycie w Cannes uczestniczyli kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, przewodniczący eurogrupy Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej Jose Barroso oraz przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Późnym wieczorem dołączył do nich premier Grecji Jeorios Papandreu.
Papandreu bronił swojej decyzji o rozpisaniu referendum i zapowiedział, że odbędzie się ono jak najszybciej. Możliwy termin to 4-5 grudnia. W referendum Grecy mają zdecydować, czy przyjmą pomoc oraz program głębokich reform i oszczędności. Przyznał jednocześnie, że referendum ma w zasadzie odpowiedzieć na pytanie, czy Grecja pozostanie w strefie euro. Papandreu może się jednak przeliczyć, gdyż 60 proc. Greków odrzuca plany reform, a w najbliższy piątek w greckim parlamencie odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu.
Czytaj także: Czy pomoc finansowa dla Grecji to naprawdę dobry pomysł?
Po zakończeniu miniszczytu Merkel i Sarkozy na wspólnej konferencji prasowej, oznajmili, iż pierwsza transza pomocy dla Grecji zostaje wstrzymana do czasu przeprowadzenia referendum. Merkel wyraźnie przy tym podkreśliła, że jeśli w referendum zwyciężą przeciwnicy reform, to dalsza przynależność Grecji do strefy euro stanie pod znakiem zapytania. Sarkozy dodał, iż pomoc Atenom zostanie udzielona wyłącznie w przypadku, gdy zaaprobują one uzgodniony 27 października plan.
W czwartek (3 listopada) rozmowy w sprawie Grecji mają być kontynuowane w rozszerzonym o przywódców Włoch i Hiszpanii oraz Europejski Bank Centralny składzie.
Europejski kryzys bardzo szeroko komentują amerykańskie media. Zwracają uwagę, że decyzja Grecji wywołała zamieszanie i panikę na rynkach finansowych. Podkreślają, iż spotkanie przywódców grupy G-20 zostało zdominowane przez polityczny chaos w Europie, która stoi przed widmem recesji, a strefa euro może się rozpaść.
Przed rozpoczynającym się dziś (3 listopada) szczytem G-20 nadchodzą niedobre sygnały od ich najważniejszych "graczy". Prezydent Chin, początkowo przychylnie patrzący na kwestię pomocy Europie, teraz wypowiada się bardziej wstrzemięźliwie, oczekując na rozwiązanie greckiego kryzysu, a prezydent Obama jeszcze wczoraj powiedział, że Stany Zjednoczone nie udzielą pomocy finansowej i Europa musi poradzić sobie sama.
Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?