Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukraina żąda obniżenia cen gazu. Kolejna "wojna gazowa"?

Zuzanna Chylińska
Zuzanna Chylińska
Ukraina chce obniżenia cen za gaz. Obecne ukraińskie władze szukają rozmaitych sposobów, aby zawartą w 2009 roku przez Julię Tymoszenko umowę zmienić. Rosja natomiast nie chce żadnych renegocjacji porozumień gazowych.

Władze w Kijowie chcą zmiany niekorzystnych umów gazowych zawartych przez rząd Julii Tymoszenko w 2009 roku, ponieważ uważają, że jej zapisy szkodzą ukraińskiej gospodarce. Rosja natomiast nie przewiduje żadnych zmian.

Na dodatek wczorajsze rozmowy szefów dyplomacji Rosji (Siergiej Ławrow) i Ukrainy (Konstantin Griszczenko) nic nie dały. Moskwa ostrzega Kijów przed próbą jednostronnej weryfikacji umów i zapowiada, że jest gotowa bronić swoich racji w procesach sądowych.

Czytaj również: UE zakazuje importu ropy naftowej z Syrii

Ukraina uważa zaś, że rosyjskie ceny gazu są zawyżone i aby zmienić tę niekorzystną sytuację, chce zlikwidować koncern Naftogaz. Ten krok, zdaniem ukraińskich władz, pozwoli na wygaszenie niekorzystnej umowy.

Jest jednak i druga strona medalu. Jeżeli Janukowycz zdecyduje się na likwidację Naftogazu, to może on wpaść w pułapkę, taką samą jak Białoruś - która, jak wiemy, nie wyszła na tym dobrze.

Napięta sytuacja między Rosją a Ukrainą może spowodować kolejny konflikt gazowy, podobny do tego z przełomu 2008 i 2009 roku. Wtedy to mieliśmy dwutygodniowe przerwy w dostawie gazu z Rosji do Europy Zachodniej.

Konflikt został rozwiązany, gdy ówczesna premier Ukrainy Julia Tymoszenko porozumiała się z premierem Rosji Władimirem Putinem, że cena błękitnego paliwa dla Ukrainy wyniesie 450 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Była premier jest obecnie sądzona za wynegocjowanie takich cen. Zarzuca się jej przekroczenie pełnomocnictw przy zawieraniu umów gazowych z Rosją. Obecnie przebywa w areszcie.

Doktor Jarosław Ćwiek-Karpowicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych uważa, że Ukraina chce wyjść z niekorzystnej dla siebie sytuacji w dwojaki sposób. Po pierwsze chce wszystko zwalić na Julię Tymoszenko, a zarazem chce odstąpić od kontraktu, który został ówcześnie wynegocjowany.

Dodatkowo sprawa jest jeszcze bardziej zawiła przez konstrukcję samej umowy. Cena gazu podana w umowie jest ściśle związana z ceną ropy naftowej i produktów ropopochodnych. To powoduje, że w umowie nie ma mechanizmów wolnorynkowych. Cierpi na tym nie tylko Ukraina, ale i Zachodnia Europa. Rosja natomiast dalej trzyma Europę w "gazowym szachu".

Oznacza to, że jeżeli gaz wydobywany jest w inny sposób (np. jest gazem skroplonym lub łupkowym), sprowadzany z innych kontynentów, to zwiększona podaż powinna przyczynić się do zmiany cen surowca (spadek cen). To proste prawo ekonomii. Rosjanie zaś przekształcili je w sposób im dogodny - ilość surowca na rynku zależy od ceny ropy. Na dodatek pojawia się kolejna przeszkoda - maleją zapasy ropy, a zapotrzebowanie na nią cały czas wzrasta.

Jakie jest więc rozwiązanie dla Ukrainy? Wydaje się, że jedynym możliwym wyjściem z tego trudnego położenia jest szukanie sposobu na uniezależnienie się od dostaw rosyjskiego gazu, np. poprzez wybudowanie gazoportów w Odessie lub na półwyspie krymskim.

Tak naprawdę rozwiązanie całej sprawy jest niezwykle skomplikowane. Moim zdaniem, sytuacja patowa będzie trwała co najmniej przez najbliższe 10 lat (na tyle jest podpisana rosyjsko - ukraińskiej umowy).

Post scriptum:
Jak informuje kanał 5 telewizji ukraińskiej nowe stawki za przesył gazu mają wynosić 230 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Dziennikarze powołują się przy tym na szefa Naftogazu - Jewgienija Bakulina. Nie oznacza to polepszenia sytuacji, ponieważ cena ma wzrosnąć z 230 dolarów do wyznaczonych wcześniej 450 dolarów.

Z kolei prezydent Wiktor Janukowycz, na konferencji prasowej w Duszanbe, powiedział, że nie przewiduje wchłonięcia Naftogazu przez Gazprom.

Do Wiadomości24 możesz dodać
http://www.wiadomosci24.pl/uzytkownik/material/dodaj_artykul.htmlwłasny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto