USA. Na lotnisku Reagana omal nie doszło do zderzenia trzech samolotów

Dochodzenie w sprawie dramatycznego incydentu prowadzi amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA). Zdaniem Federalnej Administracji Lotnictwa, dwa startujące na lotnisku Ronalda Reagana, samoloty US Airways, przeleciały odpowiednio - 150 i 180 metrów - od samolotu podchodzącego w tym czasie do lądowania - informuje serwis Gazeta.pl.

Na lotnisku panowała bardzo zła pogoda. Z tego powodu, kontrolerzy ruchu lotniczego, postanowili zmienić kierunek dla samolotów przylatujących i odlatujących na lotnisko, ale - jak wstępnie oceniono - informacja o tym nie została w sposób właściwy przekazana, i to "doprowadziło do utraty wymaganej odległości" pomiędzy samolotami.

Według agencji światowych, lotnisko im. Ronalda Reagana, ulokowane blisko centrum Waszyngtonu, obsługuje wyłącznie loty krajowe. Nie podano częstotliwości przylotów i odlotów.

W historii lotnictwa zdarzały się przypadki zderzenia dwóch samolotów. Do takich katastrof doszło m.in. w Indiach w listopadzie 1996 roku. Wtedy w zderzeniu w nocy dwóch samolotów na wysokości 4 200 metrów, zginęli wszyscy podróżni - łącznie 316 osób i 33 członków obu załóg.

Natomiast w Niemczech również w nocy, z 1 na 2 lipca 2002 roku, nad Jeziorem Bodeńskim zderzyły się dwa samoloty - rosyjski pasażerski Tupolew Tu-154, wiozący dzieci i ich opiekunów na wakacje z Moskwy do Barcelony oraz transportowy Boeing 757, należący do międzynarodowej firmy spedycyjnej DHL, który leciał z włoskiego Bergamo do Brukseli.

W maju wcześnie rano 2012 roku, doszło do zderzenia w powietrzu dwóch samolotów prywatnych, w kanadyjskiej prowincji Saskatchewan. Śmierć poniosło pięć osób znajdujących się w obu maszynach. Także w maju 2012 roku, miała miejsce podobna katastrofa w Pakistanie - w powietrzu zderzyły się dwa samoloty szkoleniowe Pakistańskich Sił Powietrznych podczas rutynowych ćwiczeń.

Znajdź nas na Google+