Dzisiejszy konkurs zapowiadany był jako najciekawsze zawody w historii skoków narciarskich. Pogoda sprzyjała zawodnikom. Lekki wiaterek sprawił, że konkurs rzeczywiście był bardzo interesujący.
Faworytów do medali przed konkursem było co najmniej kilku. Rewelacyjny Gregor Schlierenzauer, lider pucharowej rywalizacji Simon Ammann, powracający do formy Thomas Morgenstern, zwycięzca turnieju czterech skoczni Andreas Kofler, Norweg Anders Jacobsen który prezentował wysoką formę w bezpośrednich zawodach przed igrzyskami, Adam Małysz który potwierdził bardzo wysoka formę na treningach oraz zwycięzca wczorajszych kwalifikacji Michael Uhrmann.
Po pierwszej serii prowadził mistrz olimpijski z Salt Lake City Szwajcar Simon Ammann, który wylądował na 105. metrze. Drugie miejsce zajmował wczorajszy zwycięzca kwalifikacji Niemiec Michael Uhrmann (103,5 metra). Na trzecim miejscu znajdował się lider polskiej reprezentacji Adam Małysz po skoku na odległość 103,5 metra, tracąc trzy punkty do lidera. Z pozostałych skoczków z czołówki pucharu świata najdalej skoczył Fin Janne Ahonen (102 metry).Thomas Morgenstern dotknął zeskoku na 102. metrze, a jeden z głównych faworytów Gregor Schlierenzauer nie wytrzymał presji i skoczył tylko 101,5 metra.
Z pozostałej trójki Polaków najlepiej zaprezentował się Kamil Stoch. Po skoku na odległość 98,5 metra zajął 22. miejsce i awansował do serii finałowej. Stefan Hula zajął nie dające awansu 31. miejsce, po skoku o długości 95 metrów. Trzeci z naszych skoczków Krzysztof Miętus skoczył 94 metry, które nie dały awansu do serii finałowej konkursu. Ostatecznie został sklasyfikowany na 36. miejscu.
W serii finałowej swoją przewagę nad rywalami utrzymał Ammann lądując na 108. metrze. Szwajcar zdobył swój trzeci złoty medal olimpijski. Orzeł z Wisły w serii finałowej ponownie skoczył bardzo daleko - 105 metrów. Ten wynik dał mu srebrny medal. Trzeci w karierze. Brązowy medal olimpijski wywalczył Gregor Schlierenzauer skacząc 106,5 metra, bijąc rekord skoczni. Jednak nie wystarczyło to do zdobycia złotego medalu.
Kamil Stoch, po skoku na odległość 95,5 metra, zajął 27.miejsce w olimpijskim konkursie na normalnej skoczni. Forma polskich skoczków napawa wielkim optymizmem przed drużynowym konkursem skoków na dużej skoczni, który jest zaplanowany na poniedziałek, 22 lutego.
Źródło: TVP Sport na żywo
Posłuchaj komentarza Tomasza Zimocha. Bezcenne...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
