W domu dziecka przy Sierocej Koszt utrzymania jednego wychowanka w lubelskim domu dziecka przekracza
pięć tysiące złotych. Z czego to wynika? Czy pieniądze podatników muszą być w ten sposób wydawane?
W tym domu dziecka na wyposażeniu są m.in. meble z Ikei i luksusowo wykończone łazienki. Do dyspozycji dzieci jest drogi sprzęt sportowy różnego rodzaju, komputery oraz wszelkie urządzenia RTV włącznie z kinem domowym .Nieprzerwanie od lat prowadzone są remonty i modernizacje budynku często bezsensowne i bardzo kosztowne np. przemieszczanie otworów drzwiowych o pół metra lub budowanie antresol w salach sypialnych. Tym domem dziecka zarządza aż dwóch dyrektorów i są w nim zatrudnione dwie księgowe a wychowanków na miejscu jest nieco ponad dwudziestu. Do dyspozycji dyrekcji jest samochód służbowy i służbowe telefony komórkowe. Koszt miesięczny utrzymania jednego wychowanka w tym domu dziecka przekracza pięć tysiące złotych. Kto za to płaci? Oczywiście podatnicy. Czy te luksusy i tak liczny personel w domu dziecka są tak niezbędne? Chyba nie. Najważniejszą sprawą jest zapewnienie właściwego rozwoju dziecka. Danie mu ciepła rodzinnego, zrozumienie jego potrzeb emocjonalnych oraz zapewnienie mu starannego wychowania. Tego wszystkiego dziecko z pewnością nie otrzyma w państwowym czy samorządowym domu dziecka.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?