Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W stronę nadziei. "Filozofia dramatu" Józefa Tischnera [Recenzja]

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Ks. Józef Tischner, Filozofia dramatu, wyd. IV, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012.
Ks. Józef Tischner, Filozofia dramatu, wyd. IV, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012. Okładka książki
Czym jest zło, a czym dobro? Dlaczego dzieje ludzkości to proces nieustannych starć, walk o dominację? Czemu w życie człowieka wplecione jest zło, przez co staje się ono pasmem krzywd, cierpień?

Na odwieczne pytania, stawiane w obliczu tragizmu ludzkiej egzystencji, odpowiada "Filozofia dramatu" Józefa Tischnera, najważniejsze dzieło w dorobku autora, będące wykładem jego myśli filozoficznej. Nakładem wydawnictwa Znak ukazało się właśnie czwarte wydanie książki, kierowanej nie tylko do filozofów, ale do zainteresowanych problematyką antropologiczną czytelników. Traktat, jakkolwiek skłania do głębokiego namysłu, wielokrotnego odczytywania, napisany jest przejrzystą i prostą polszczyzną, dzięki czemu wykładnia filozoficzna staje się jasna i zrozumiała. W spójnym, przekonywającym wywodzie, cel jest oczywisty – określenie sposobu wyjścia z kryzysu nadziei. Recepcie, jaka została wyłożona już we wstępnym zarysie, trudno odmówić racji – wybór: zguba czy ocalenie zależy od człowieka – los spoczywa w jego rękach. Miarą wagi tekstu księdza Józefa Tischnera jest podjęcie tematu fundamentalnego, zwłaszcza w obliczu wiedzy o człowieku, jaką przyniósł wiek XX.

Na kondycję ludzką spogląda ks. Józef Tischner w perspektywie metaforycznej, która ułatwia przekazywanie myśli. Metoda, mająca swoje korzenie w ewangelicznej formie, jest sprawdzonym i skutecznym sposobem posługiwania się adekwatnymi do problemów filozoficznych obrazami. Zbliżenie filozofii do życia odbywa się u Tischnera także za sprawą odwołań literackich i mitologicznych, a więc przywołań konkretnych sytuacji doświadczeń ludzkich, co stanowi element argumentacji, ale pozwala aktywizować czytelnika w procesie rozumienia. Wywód zyskał na atrakcyjności dzięki literackim środkom wyrazu, wprowadzającym do rozumowania elementy emocjonalności.

"Filozofia dramatu", wydana po raz pierwszy w 1990 r., pierwotnie była zatytułowana "Spór o istnienie człowieka". Zmiana tytułu w trakcie tworzenia wywodu świadczy o intencji stworzenia własnej antropologii filozoficznej. Sygnalizuje istotną jej treść – wyobrażenie człowieka jako istoty dramatycznej. Od objaśnień istoty natury człowieka Tischner rozpoczyna traktat, by następnie w kolejnych rozdziałach omówić części składowe zarysowanego obrazu: sceny świata, na których rozgrywają się akty ludzkich przeżyć. Istotą dramatyczną czynią człowieka "otwarcie na innego człowieka”", "otwarcie na scenę dramatu i na przepływający czas". Okoliczności te uruchamiają łańcuch problemów, które podlegają w książce analizie, jaka służyć ma życiu praktycznemu. Czynniki te, trzeba przyznać, czynią człowieka otwartym na świadome przeżycie swojej egzystencji, a więc czynią otwartym na filozofię. W założeniu filozofii dramatu tkwi bowiem przekonanie, iż powinna ona znaleźć się w wewnątrz ludzkiego życia, tak jak jej tworzenie jest integralną częścią życia.

"Nie ma pytań pilniejszych od pytań naiwnych" – napisała w wierszu "Schyłek wieku" Wisława Szymborska. Warto je stawiać i warto szukać na nie odpowiedzi, gdyż sam filozoficzny namysł prowadzi człowieka w stronę nadziei. Z niepokoju o kształt człowieczeństwa, ale również każdej poszczególnej istoty ludzkiej, rodzi się cenny dialog ze sobą i innymi. Tischner twierdzi, że dialog pozwala oderwać się od biernego spoglądania w górę i w dół, ale wprowadza w aktywny strumień życia, czyli "prąd wypowiadanych słów, zaproszeń, wezwań, ostrzeżeń", co czyni uczestnictwo w dramacie głębszym i bogatszym doświadczeniem.

Czytaj dalej --->

Filozofia Józefa Tischnera łączy fenomenologiczną metodę z hermeneutyczną sztuką interpretacji. Wyrasta z dorobku hermetycznej filozofii Emmanuela Lévinasa, Edmunda Husserla, Martina Heideggera, Georga Wilhelma Friedricha Hegla, Sørena Kierkegaarda, J.-P. Sartre’a, Fiodora Dostojewskiego i Williama Szekspira. Z twórczego dialogu z nimi powstaje osobna koncepcja antropologii, ale wątki myślowe poprzedników na temat natury człowieka i jego miejsca w świecie wartości Tischner przyswaja i przybliża człowiekowi współczesnemu. Heglowska koncepcja dziejów ludzkości jako ustawicznego ścierania się przeciwstawnych racji cząstkowych objaśnia obecność paradoksów w dramacie ludzkiej egzystencji.

Interesującym zagadnieniem poruszonym w wywodzie filozoficznym przez Józefa Tischnera, jest kwestia sztuki artystycznego tworzenia. Zastanawia fakt, iż w omawianym dramacie dobra i zła kwestia, ta znalazła się wśród spraw określanych jako bezdroża – jest to przypadek błądzenia w żywiole piękna. Idąc tropem estetyki Romana Ingardena, a więc teorii dzieła literackiego jako struktury quasi - sądów, filozof krakowski stwierdza, iż twórczość artystyczna jest tworzeniem ułud. Pozorowanie prawdziwej rzeczywistości prowadzi do zauroczenia odbiorców złudnym pięknem. Rodzi się "intymna więź między widzem a arcydziełem sztuki", co budzi egzystencjalną nadzieję. Paradoksalnie przygoda z pięknem prowadzi do cierpienia, gdyż świat dzieła jest nieosiągalny. Rozważania na temat przeżycia piękna stanowią niewątpliwie inspirację do refleksji nad stosunkiem człowieka do sztuki i jej miejscem w jego egzystencji.

Metafora życia ludzkiego jako teatru jest stale obecna w myśli o człowieku sposobem ujmowania doświadczeń ludzkich. Podstawą porównania jest analogia interakcji, która jest podstawą dramatu. Dramat człowieka rozgrywa się wśród innych ludzi. Pojedynek to sprawdzian natury ludzkiej – kluczowy dla zrozumienia relacji między człowiekiem a światem. Rozważania księdza Tischnera okazują się pomocne w dążeniu do zrozumienia relacji międzyludzkich, a także relacji człowieka z Bogiem. Książka z pewnością wypełnia to zadanie, o jakim mówił z właściwą sobie humorystyczną nutą w podziękowaniu za przyznanie tytułu "Krakowianin Roku 1998", iż "przez dłuższy czas starał się pracować nad zbawianiem krakowskich nieśmiertelnych dusz". Można przyjąć, iż zasadniczym trwałym poszerzeniem tej posługi jest oddziaływanie na bliźnich za pośrednictwem słowa pisanego. Przestrogi zawarte w ostatnich rozdziałach kierują myśl człowieka ku zbawieniu, odsłaniając kulisy potępienia estetycznego, politycznego, religijnego. Wyzwolenie z rozpaczy będzie celem dramatycznego starcia w każdym człowieku.

Ks. Józef Tischner, Filozofia dramatu, wyd. IV, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012, s. 316.

Znajdź nas na Google+

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W stronę nadziei. "Filozofia dramatu" Józefa Tischnera [Recenzja] - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto